Autor |
Wiadomość |
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
 Re: Demokracja ?
Verbal Cytuj: Zdecydowanie natomiast brak paragrafu umożliwiającego penalizację dobrowolnego związku dwóch dorosłych osób homoseksualnych.Substancjalna różnica. Od kiedy KK przestal byc wladza swiecka po okresie reformacji od tego czasu nie ma w KK pojecia penalizacji czynu ale jest caly pojecie grzechu Homoseksualizm w KK jest grzechem i to b ciezkim grzechem
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Śr lis 12, 2014 6:10 pm |
|
 |
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
 Re: Demokracja ?
gabriel napisał(a): No jak to ? Ateisci chca ateizacji kraju a juz napewno aby ateizm traktowac na rowni z chrzescijanstwem Tak wiec hca aby ateizm byl alternatywa dla chrzescijanstwa Nie zupełnie Gabryś, niewiem kto chce ateizacji kraju bo to kosmiczna bzdura. Ateizm to jest osobiste przekonanie nie doktryna państwowa jaką chce być katolicyzm. gabriel napisał(a): Cytuj: O moralności sobie temat odpuśćmy bo religia w tej kwestii nie ma nic do zaoferowania A skad wiec ateizm ma czerpac wzorce morlane jesli mu chrzescijanstwo nie odpowiada ?O przepraszam macie jeszcze komunizm No wyobraź sobie że chrześcijaństwo niczego nowego nie wymyśliło, jest sporo starszych tradycji na których można się oprzeć. gabriel napisał(a): No ale skoro chcecie byc alternatywa dla chrzescijanstwa to musi byc ktos kto te zadania w imieniu ateistow formuuje bo raczej trudno pytac o zdanie kazdego z kilku mln ateistow z osobna Cytuj: Mamy swoją historię i się do niej przyznajemy tylko ona wygląda deczko inaczej od wizji Gabrysia Bardzo jestem jej ciekaw jak wyglada historia ateizmu okiem ateisty bo jeszcze takiego tematu nie bylo a to z prostego powodu , ze ateisci tego tematu unikaja jak diabel swieconej wody Ateizm nie pretenduje do roli alternatywy dla Chrześcijaństwa czy jakiejkolwiek religii bo nią być nie może nie jest religią i nie taka jego rola. Papieża ateistów nie znajdziesz tu nie ma doktryny czy dogmatów , jedynie wspólna jest niewiara w bogów ale wszystkich bogów Gabryś nie tylko tego katolickiego. Co do czego ateista się poczuwa to niestety musisz pytać każdorazowo indywidualnie.
|
Śr lis 12, 2014 6:12 pm |
|
 |
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
 Re: Demokracja ?
art33 Cytuj: Nie zupełnie Gabryś, niewiem kto chce ateizacji kraju bo to kosmiczna bzdura. Ateizm to jest osobiste przekonanie nie doktryna państwowa jaką chce być katolicyzm. No widzisz nawet wg Ciebie ateizacja nie jest logiczna a tak wlasnie chca robic Cytuj: No wyobraź sobie że chrześcijaństwo niczego nowego nie wymyśliło, jest sporo starszych tradycji na których można się oprzeć. Juz jestem ciekaw jakie to ? Cytuj: Ateizm nie pretenduje do roli alternatywy dla Chrześcijaństwa czy jakiejkolwiek religii bo nią być nie może nie jest religią i nie taka jego rola. Oj to podpadles na tym forum wielu ateistom Cytuj: Papieża ateistów nie znajdziesz tu nie ma doktryny czy dogmatów , jedynie wspólna jest niewiara w bogów ale wszystkich bogów Gabryś nie tylko tego katolickiego. Co do czego ateista się poczuwa to niestety musisz pytać każdorazowo indywidualnie A juz sadzilem ze co nieco dowiem sie jak wyglada historia ateizmu okiem ateisty a tu kicha 
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Śr lis 12, 2014 6:16 pm |
|
 |
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
 Re: Demokracja ?
gabriel napisał(a): No widzisz nawet wg Ciebie ateizacja nie jest logiczna a tak wlasnie chca robic Kto Gabryś chce co robić ? Tylko konkretnie. gabriel napisał(a): Juz jestem ciekaw jakie to ? Tak z podstaw to prawo rzymskie, kultura i myśl Grecka. Potem można przywołać myśl republikańską z spuścizną Wielkiej Rewolucji Francuskiej. gabriel napisał(a): Oj to podpadles na tym forum wielu ateistom Śmiem wątpić. gabriel napisał(a): A juz sadzilem ze co nieco dowiem sie jak wyglada historia ateizmu okiem ateisty a tu kicha  A to chyba że chciałeś zapytać konkretnie Mnie jak ja to widzę , nie ma problemu możemy sobie o tym pogadać ale to będzie jedynie zdanie moje, dowolny ateista może mieć zupełnie inne i będzie równie uprawnione.
|
Śr lis 12, 2014 6:26 pm |
|
 |
Tomcio Paluszek
Gaduła
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 3:33 pm Posty: 771 Lokalizacja: Zielona Góra
|
 Re: Demokracja ?
Jeśli chodzi o ateistyczny system moralny to mamy wielkiego Polaka i filozofa Tadeusza Kotarbińskiego i jego etykę niezależną: Cytuj: Kotarbiński uniezależnia swą etykę od wszelkiej ideologii, poszukującej uzasadnienia poza światem materialnym; uzasadnia to jednak w sposób nie ontologiczny (nie twierdzi zatem, że etyka winna być niezależna od Boga, bo ten ostatni nie istnieje), ale metodologiczny. Twierdzi on zatem, że mimo niewątpliwej słuszności wielu zasad moralnych etyk chrześcijańskich (szczególnie bliskie jest mu przykazanie miłości bliźniego), ich uzasadnienie może całkowicie stracić sens w momencie, gdy traci się wiarę w Boga (będącego jej fundamentem). Sens i wartość zachowania moralnego należy umieścić więc w relacjach z innymi ludźmi i zrozumieć w kontekście antropologiczno-historycznym, nie zaś kontekście transcendentalnym[5]. Etyka niezależna w tej perspektywie to etyka świecka.
Kotarbiński woli mówić o postępowaniu czcigodnym i haniebnym, raczej niż "dobrym" i "złym"[6]. Zachowanie czcigodne jest godne szacunku, pochwały, pewne postępowanie pozytywne, którego przeciwwagę stanowi właśnie postępowanie złe, niegodne, haniebne. Tutaj autor odwołuje się do wzoru spolegliwego opiekuna.
W tym kontekście zachowanie czcigodne, to postępowanie zgodne z własnym przekonaniem, kierującym się najwyższym dobrem osób powierzonych naszej opiece, postępowanie uczciwe, szlachetne, odpowiedzialne, cechujące się największą troską o tych, których dobro w jakiś sposób uzależnione jest od naszych decyzji. Życzliwy opiekun nie wykorzysta słabości swego podopiecznego dla własnych interesów. Nie wykorzysta jej nawet, jeśli pozwoli mu ona wykaraskać się z własnych kłopotów. Nie zdradzi zaufania słabszego, który polega na jego jedynie pomocy. Przeciwnie postąpi człowiek haniebny, który działa odwrotnie do wskazanego tu wzoru postępowania. Przy czym nie dotyczy to wyłącznie, jak dopowiada autor, zobowiązań formalnego typu, czyli na przykład naturalnego związku rodziców z dzieckiem, albo relacji wychowawca – uczniowie. Zobowiązanie życzliwego opiekuna dotyczy każdego człowieka w każdej sytuacji. Postać opiekuna ma stanowić zatem wzór zachowania: „ (...) postępuj tak, by w społeczeństwie przez nas kształtowanym wzbudzać, rozwijać i utrwalać motywację, charakterystyczną dla postawy dobrego opiekuństwa.”
_________________ Sapere aude!
|
Śr lis 12, 2014 6:45 pm |
|
 |
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
 Re: Demokracja ?
TomcioPaluszek Cytuj: Jeśli chodzi o ateistyczny system moralny to mamy wielkiego Polaka i filozofa Tadeusza Kotarbińskiego i jego etykę niezależną Czy uwazasz ze europejski ateizm ( bo przeciez Polska nie ma wielkiego znaczenia ) bedzie chcial brac wzorce z myli niejakiego Tadeusza Kotarbinskiego ? A pozatym to jakis taki ten dorobek delikatnie piszac niewielki jest jesli mozesz wymienic tylko jednego przedstawiciela
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Śr lis 12, 2014 8:24 pm |
|
 |
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
 Re: Demokracja ?
art33 Cytuj: Kto Gabryś chce co robić ? Tylko konkretnie. Jak to kto , poczawszy od mainstreamowych mediow przez naciski ze strony UE a na krzykaczach TR i SLD konczac Cytuj: Tak z podstaw to prawo rzymskie, kultura i myśl Grecka. Rozumiem ze wracamy do krzyzowania wiezniow , walk gladiatorow ,niewolnictwa i pederastii czy tak ? Cytuj: A to chyba że chciałeś zapytać konkretnie Mnie jak ja to widzę , nie ma problemu możemy sobie o tym pogadać ale to będzie jedynie zdanie moje, dowolny ateista może mieć zupełnie inne i będzie równie uprawnione. No ale to chyba jakas w miare spojna wersje historii waszego pogladu chyba da sie ustalic ? A moze sie myle ?
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Śr lis 12, 2014 8:45 pm |
|
 |
Tomcio Paluszek
Gaduła
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 3:33 pm Posty: 771 Lokalizacja: Zielona Góra
|
 Re: Demokracja ?
Widzisz Gabryś... Problem w tym, że jesteś nieoczytanym, niezbyt lotnym ale za to agresywnym religiantem. Religia skutecznie odcięła ciebie od świata, od ciekawości świata, od poznawania innych punktów widzenia itp. Aktualnie myśl humanistyczna kwietnie i w Polsce i na świecie. A Kotarbińskiego podałem tylko jako przykład twórcy kompleksowego ateistycznego systemu moralnego, który o lata świetlne wyprzedza chrześcijaństwo. Z innych współczesnych polskich myślicieli masz Marię Szyszkowską: Cytuj: Ateiści uchodzą za ludzi niemoralnych. Źródłem moralności w myśl tej opinii jest wyłącznie Bóg. Rodzi się więc pytanie: czy można uznać kogoś za osobę moralną, jeśli moralność tego człowieka wynika z lęku przed karą Boga? Jest wszak oczywiste, że na gruncie wielu wyznań, a w tym wszystkich religii chrześcijańskich, moralność sprowadza się do idących z zewnątrz nakazów kościelnych, czy przykazań określanych jako Przykazania Boże. Wyznawcy religii są informowani, że po Sądzie Ostatecznym może ich czekać wiekuista kara. A więc nie miłość do Boga, lecz strach przed nim, lęk przed skutkami grzechu, powoduje postanowienia, by żyć moralnie. Od postanowień do uczynków droga jest daleka, ale religie chrześcijańskie są w gruncie rzeczy pobłażliwe, bowiem można się wyspowiadać, można nawet w pewnych okolicznościach zyskać odpust zupełny, i znów grzeszyć. Moralność religijna, a w każdym razie moralność zespolona z wyznaniami chrześcijańskimi, ujmuje człowieka jako istotę rozdartą miedzy dobrem a złem, którego uosobieniem jest szatan. Trzeba również pamiętać, że dobro jest pojmowane jako wartość niezmienna zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Trudno pogodzić ten pogląd ze zróżnicowaniem kulturowym ludzkości. Pamiętamy ostre potępienie relatywizmu przez polskiego papieża. Jest to problem, który warto oddzielnie rozwinąć. Powszechność nauczania religii sprawia, że do większości społeczeństwa nie docierają informacje o teoriach etycznych ugruntowanych na innej podstawie niż lęk przed karą. Na przykład Tadeusz Kotarbiński jest twórcą głęboko humanistycznej teorii etycznej, która może być zaaprobowana również przez osoby religijne. Otóż wzorem do naśladowania czyni Kotarbiński spolegliwego opiekuna; każdy człowiek powinien pełnić rolę opiekuna w stosunku do pozostałych osób, niezależnie od tego czy są od niego starsze, czy młodsze. Postępowanie w duchu prawidłowego opiekuństwa jest czcigodne i zacne, natomiast postępowanie przeciwne jest haniebne i godne pogardy. Należy tak kształtować siebie, żeby inni mogli na nas polegać – oto uniwersalna zasada etyczna. Trzeba podkreślić, że jej uzasadnieniem nie jest strach, lecz szacunek dla człowieka. Etyka zespolona z ateizmem koncentruje uwagę na odpowiedzi na pytania: jak żyć, żeby być porządnym człowiekiem. I nie chodzi o deklarowanie systemu wartości, lecz wyrażanie ich w czynach. Zdaniem Tadeusza Kotarbińskiego etyki religijne, mimo że wzniecają lęk przed Bogiem, to jednak nie tworzą zapory wystarczającej przed łatwym przekraczaniem nauczanych zasad. Być może ma to źródło w przekonaniu osób wierzących w Boga, iż jest miłosierny i zostaną im wybaczone grzechy. Społeczeństwa żyjące na naszym kontynencie są od wieków wychowywane w duchu religijnym, co nie stało się przeszkodą dla prowadzenia bratobójczych wojen, w tym także w imię wyznawanej religii. Współcześnie również zachęca się, by brać udział w wojnach, które przemocą mają wprowadzać demokrację na innych kontynentach. Przelewanie krwi w imię tzw. misji pokojowych też jest traktowane przez wyznawców religii jako słuszne. Nie było protestu kapłanów wyznań chrześcijańskich wobec wojen, które są prowadzone w XXI wieku. A wydawało się, że dojdzie do zmiany świadomości po zbrodniach II wojny światowej i kolejne pokolenia zaczną być wychowywane w duchu pacyfizmu. Kapelani w wojsku, to wszak milczący wyraz zgody na zabijanie człowieka przez człowieka. Istnienie Boga jest przedmiotem wiary, a nie wiedzy. Ci, którzy deklarują tę wiarę, przeżywają również okresy zwątpienia. Należy więc wzorem niemieckiego filozofa Kanta pozostawić na boku nierozstrzygalny problem istnienia Boga. Natomiast moralność budować na stosunku do człowieka, pojętym jako wartość najwyższa. Słynne jest stwierdzenie Kanta, będące wyrazem sformułowanej przez niego etyki: każdy człowiek ma być traktowany jako cel sam w sobie, nigdy zaś tylko jako środek do celu. Ta fundamentalna zasada, możliwa do przyjęcia przez ludzi o różnych światopoglądach, jest sprzeczna z liberalizmem ekonomicznym, który dozwala na traktowanie drugiego człowieka jako środka do bogacenia się, bądź jako środka w dążeniu do władzy. Warto przemyśleć fakt, że w etykach związanych z ateizmem ostro potępia się nieżyczliwość, zachłanność, bezwzględność, wyzwalanie wrogości do człowieka, czy niszczenie naturalnego środowiska. Ponadto ateiści nie mogą liczyć ani na rozgrzeszenie jeśli zachowają się niemoralnie, ani na nagrodę za moralne życie. A więc moralność ateistów jest bezinteresowna.
Czy tez młodego lecz wielce obiecującego Jacka Siepińskiego: Cytuj: „Z ateizmem jest taki problem, że stoi on na gruncie nicości. Jeśli ateista twierdzi, że uznaje jakieś zasady, to on opiera to twierdzenie jedynie na wykładni kantowskiej – „Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie”. Co jednak, gdy pewnego dnia taki człowiek się obudzi i zrodzą się w nim inne zasady? Wtedy równoważność między zasadą „nie można nikogo zabijać” a „można zabijać każdego”, jest stuprocentowo pełna” – stwierdził Tomasz Sommer w wywiadzie „Czym jest libertarianizm” opublikowanym na łamach „Najwyższego Czasu”. No faktycznie – nie można mieć przecież stuprocentowej pewności, że taki ateista, dotychczas akceptujący zasadę „nie zabijaj” nie obudzi się kiedyś w przekonaniu, że słuszna jest zasada „zabijaj każdego”… Ale z człowiekiem wierzącym w Boga, np. katolikiem, może być przecież tak samo. Pewnego dnia może on się obudzić w przekonaniu, że Bóg jednak nie istnieje. Albo, że wprawdzie istnieje, ale domaga się dajmy na to zabijania niewiernych. Albo, że istnieje, ale nie obchodzi go to, co robią ludzie. Albo, że mimo istnienia Boga i jego zasad jednak lepiej podążać za szatanem. I jeśli taki człowiek uznaje określone zasady tylko dlatego, że wierzy w istnienie Boga, w to, że Bóg wymaga określonego postępowania oraz w to, że podążanie za Bogiem bardziej opłaca się od podążania za szatanem, to w takim przypadku zrodzą się w nim inne zasady i niewykluczone, że jedną z nich będzie „zabijaj każdego”. Owszem, taki człowiek przestaje być wtedy katolikiem w ścisłym sensie tego słowa, podczas gdy ateista, który zmieni swoje zasady moralne nie musi przestać być ateistą. Wynika to z prostego faktu, że słowo „ateista” oznacza każdego, kto nie wierzy w Boga (bez względu na uznawane przez niego zasady), natomiast słowo „katolik” oznacza kogoś, kto nie tylko wierzy w Boga oraz określone dogmaty, ale i uznaje określone zasady. Jednak wcale nie oznacza to, że w przypadku katolika ryzyko zmiany zasad moralnych jest mniejsze niż w przypadku ateisty uznającego takie zasady. Niby dlaczego tak miałoby być? Czy ktoś to sprawdzał? Przeprowadzał jakieś badania? Tomasz Sommer nic takiego nie przytacza. A przecież znane są przypadki katolików zmieniających wyznanie, całkowicie przestających wierzyć w Boga, świadomie wybierających życie w grzechu czy też dopuszczających się zbrodni w całkowitym przekonaniu, że są dobrymi katolikami, a nawet w imię Boga. Tak naprawdę, zarówno ateista, jak i katolik może opierać swoje zasady moralne na rozmaitych fundamentach. W przypadku ateisty może być to na przykład wiara w „prawa naturalne”, lub jego własny interes (jeśli dojdzie do racjonalnego przekonania, że uznawanie pewnych zasad, np. takich jak „nie zabijaj” czy „nie kradnij”, po prostu na dłuższą metę opłaca się w życiu), lub też empatia (jeśli będzie „współodczuwał” z innymi ludźmi i z tego powodu myśl o zabiciu czy okradzeniu kogoś innego będzie dla niego nieznośna). W przypadku katolika może to być również w ostatecznym rozrachunku jego własny interes (bo wierząc w Boga boi się piekła), może to być miłość Boga, a może to być również empatia w stosunku do innych ludzi, czyli po chrześcijańsku miłość bliźniego. I raczej mało prawdopodobne jest, by uznawane wewnętrznie przez człowieka zasady moralne zostały przyjęte ot tak sobie, mocą chwilowego kaprysu. Ateista, który już takie zasady uznaje nie stoi tu bardziej „na gruncie nicości” od katolika.
Na świecie masz Daniela Denneta, który jest wśród ateistów równie popularny jak Dawkins, masz Michaela Schmidt-Salomona z jego głośną książką "Humanizm ewolucyjny. Dlaczego możliwe jest dobre życie w złym świecie" Cytuj: Kopernik usunął człowieka z centrum Wszechświata, Darwin uzmysłowił mu, że jest przypadkowym produktem ewolucji, a psychologia głębi, że kierują nim siły podświadomości. Nauka zdetronizowała i odczarowała człowieka. Tym samym – przekonuje Michael Schmidt-Salomon, niemiecki filozof i działacz ateistyczny – zdetronizowała i odczarowała także Boga. Wartości i sensu życia trzeba szukać tu na ziemi, a nie w zaświatach. Humanizm ewolucyjny próbuje na nowo pogodzić człowieka z nauką. Przekonać go, że w odartym z celowości Wszechświecie ma przywilej czerpania sensu życia właśnie z niego samego. Jest spójnym projektem etycznym, który sięga do tradycji oświecenia i idei praw człowieka, wspartym osiągnięciami współczesnej nauki. Przy czym – co Schmidt-Salomon bardzo dobitnie podkreśla – nie chodzi o to, by wartości moralnych szukać w naturze. To, co naturalne w świecie przyrody, jak choćby dzieciobójstwo czy gwałt, nie znaczy etyczne. Nauka o naturze człowieka jest rodzajem korekty; wskazuje, jakich potrzeb nie wolno ignorować, by jednostka mogła realizować subiektywną wizję dobrego życia.
Jest słynny filozofujący prymatolog Frans de Waal, jest Rober Wright. Wszyscy oni w ostatnich latach wydali książki, o których było bardzo głośno na całym świecie. Tylko Gabryś nic nie wie...
_________________ Sapere aude!
|
Śr lis 12, 2014 8:57 pm |
|
 |
Tomcio Paluszek
Gaduła
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 3:33 pm Posty: 771 Lokalizacja: Zielona Góra
|
 Re: Demokracja ?
Cytuj: Jak to kto , poczawszy od mainstreamowych mediow przez naciski ze strony UE a na krzykaczach TR i SLD konczac
W kółko mylą się Gabrysiowi żądania świeckości z narzucaniem ateizmu. Cytuj: No ale to chyba jakas w miare spojna wersje historii waszego pogladu chyba da sie ustalic ? A moze sie myle ?
Historia jest bardzo prosta - od tysięcy lat zdarzali się na świecie ludzie widzący logiczny bełkot religii. Jako że logika nie jest u prostaczków popularna, żywot ateisty był ciężki a często i krótki. Dopiero upowszechnienie edukacji i rozwój nauki opartej na naturalizmie metodologicznym upowszechniły postawy sceptyczno-logiczne i dały ateistom szanse na wyjście z katakumb. Niemniej jednak do pełnej wolności droga daleka...
_________________ Sapere aude!
|
Śr lis 12, 2014 9:02 pm |
|
 |
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
 Re: Demokracja ?
gabriel napisał(a): Jak to kto , poczawszy od mainstreamowych mediow przez naciski ze strony UE a na krzykaczach TR i SLD konczac Konkrety Gabryś, bo z żadnej strony nic podobnego sobie nie przypominam. Przecież nie bogobojnej lewicy z SLD czy UE czy Palikocie kończąc. gabriel napisał(a): Rozumiem ze wracamy do krzyzowania wiezniow , walk gladiatorow ,niewolnictwa i pederastii czy tak ? Myślę że troszkę musisz lekcje zaległe odrobić bo to jest to na czym się obecna Europa opiera i co ją stworzyło. gabriel napisał(a): No ale to chyba jakas w miare spojna wersje historii waszego pogladu chyba da sie ustalic ? A moze sie myle ? Dla mnie tak ale już dla innego ateisty może być zupełnie inna.
|
Śr lis 12, 2014 9:05 pm |
|
 |
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
 Re: Demokracja ?
TomcioPaluszek Cytuj: Widzisz Gabryś... Problem w tym, że jesteś nieoczytanym, niezbyt lotnym ale za to agresywnym religiantem. Religia skutecznie odcięła ciebie od świata, od ciekawości świata, od poznawania innych punktów widzenia itp. Aktualnie myśl humanistyczna kwietnie i w Polsce i na świecie. A Kotarbińskiego podałem tylko jako przykład twórcy kompleksowego ateistycznego systemu moralnego, który o lata świetlne wyprzedza chrześcijaństwo. Z innych współczesnych polskich myślicieli masz Marię Szyszkowską:
Widzisz chcialem uprzejmie cos skomentowac ale nie da sie bo jak czegos dosadnie nie napisze to od razu wyglada na to ze o czym nie wiem Na Kotarbinskim to ja zeby zjadem i tylko przez uprzejmosc dla Ciebie nie wypominalem Twojemu idolowi udzial jako zastepca szefa komunistycznego FJN Przez uprzejmosc nic nie wspominalem o jego marksistowskim dziele "Traktat o dobrej robocie " w ktorym gloryfikowal socjalizm Owszem moze Kotarbinski nie byl do konca czerwony , napisalbym ze rozowy ale jesli chcesz krytyki to mozesz ja otrzymac Co do Szyszkowskiej ..faktycznie , kolejny autorytet popierajacy zwiazki homo , utopijna rownosc socjalna , taka troche bardziej uczona Nowicka Cytuj: Czy tez młodego lecz wielce obiecującego Jacka Siepińskiego:
No popatrz sie ...wielce obiecujacy powiadasz ? To sie jeszcze okaze bo jak wole konkrety wiec tak co nieco z historii okolo Kotarbinskiego lub wczesniej macie kogos ? Cytuj: Na świecie masz Daniela Denneta, który jest wśród ateistów równie popularny jak Dawkins, masz Michaela Schmidt-Salomona z jego głośną książką "Humanizm ewolucyjny. Dlaczego możliwe jest dobre życie w złym świecie"
I ktory to kraj wzoruje sie na ich ideach co ?
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Śr lis 12, 2014 9:18 pm |
|
 |
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
 Re: Demokracja ?
art33 Cytuj: Konkrety Gabryś, bo z żadnej strony nic podobnego sobie nie przypominam. Przecież nie bogobojnej lewicy z SLD czy UE czy Palikocie kończąc. Pisze konkrety TVN24 i GW jako szpica walki o ateizm , zas co do partii politycznych to jesli TR i SLD sa dla Ciebie bogobojne to rozumiem ze KC KPZR bylaby w sam raz dla Ciebie jesli chodzi o statut programowy Cytuj: Myślę że troszkę musisz lekcje zaległe odrobić bo to jest to na czym się obecna Europa opiera i co ją stworzyło.
Ja lekcje odrobilem ale Ty nie , jesli siegniemy do prawa rzymskiego bez chrzescijanstwa to wlasnie mamy , krzyzowania ,niewolnictwo i pederastie Cytuj: Dla mnie tak ale już dla innego ateisty może być zupełnie inna. Czyli nie istnieja dla was nawet fakty skoro nawet fakty sa inne dla kazdego z ateistow
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Śr lis 12, 2014 9:28 pm |
|
 |
Tomcio Paluszek
Gaduła
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 3:33 pm Posty: 771 Lokalizacja: Zielona Góra
|
 Re: Demokracja ?
Cytuj: I ktory to kraj wzoruje się na ich ideach co ?
Jak to kraj??? Kraj ma np. wymuszać bycie spolegliwym opiekunem??? To ludzie mają czerpać z tych systemów. A prawo krajowe ma być możliwie minimalistyczne i neutralne. Masz bardzo totalitarne zapędy...
_________________ Sapere aude!
|
Śr lis 12, 2014 9:46 pm |
|
 |
Tomcio Paluszek
Gaduła
Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 3:33 pm Posty: 771 Lokalizacja: Zielona Góra
|
 Re: Demokracja ?
Chyba Gabryś znów się mylisz (co do prawa rzymskiego tym razem): Cytuj: Prawo rzymskie odegrało kapitalną rolę w tworzeniu współczesnych systemów prawnych, w szczególności na płaszczyźnie prawa cywilnego. Obecnie wszystkie systemy prawne Europy kontynentalnej są mniej lub bardziej oparte na tradycji rzymskiej. Dużą rolę w podtrzymaniu tradycji prawa rzymskiego odegrał Kodeks napoleoński. Także kultura common law oryginalnie bazowała na prawie rzymskim, by później wypracować własną tradycję.
Prawu rzymskiemu zawdzięczamy m.in.:
Odróżnienie własności od posiadania. (Rzymianie własność rozumieli jako prawo do wyłącznego rozporządzania rzeczą wraz z czerpaniem z niej pożytków, natomiast posiadanie jako stan faktyczny, w którym rzecz znajduje się we władztwie danej osoby. Rozróżnienie to było doskonale widoczne w rei vindicatio, czyli powództwie nieposiadającego właściciela przeciw posiadającemu nie właścicielowi.) Podział praw na względne i bezwzględne. Podział odpowiedzialności odszkodowawczej na kontraktową i deliktową. (Przeciwnie niż w starożytnej Grecji, gdzie naruszenie kontraktu pociągało odpowiedzialność deliktową.) Wykształcenie podstawowych kontraktów, tj. sprzedaż, pożyczka, najem, zlecenie. (Główną zasługą jurysprudencji rzymskiej było tutaj określenie wzajemnych praw i obowiązków stron kontraktu, a także sfery w jakie strony mogą kształtować umowę. Kontrakty te oczywiście istniały przed cywilizacją rzymską, ale brakowało im precyzji i zasadności w określeniu wzajemnej odpowiedzialności stron.)
_________________ Sapere aude!
|
Śr lis 12, 2014 10:01 pm |
|
 |
hen
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 07, 2012 10:52 pm Posty: 2431 Lokalizacja: Mojego motta nauczyłem się w Kościele Rzymsko-Katolickim
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Demokracja ?
Tomcio Paluszek napisał: (Demokracja ?) Historia jest bardzo prosta - od tysięcy lat zdarzali się na świecie ludzie widzący logiczny bełkot religii. Jako że logika nie jest u prostaczków popularna, żywot ateisty był ciężki a często i krótki. Dopiero upowszechnienie edukacji i rozwój nauki opartej na naturalizmie metodologicznym upowszechniły postawy sceptyczno-logiczne i dały ateistom szanse na wyjście z katakumb. Niemniej jednak do pełnej wolności droga daleka...
*************************************************
jak już uzyskacie tę całą wolność, to co w tej wolności będzie się zawierać? W czym dzisiaj w Polsce czujesz się zniewolony?
_________________ Wygląda na to, że jestem prymitywnym katolikiem. Od Rz 10,09 do Rz 10,11. Od Dz 15,07 do Dz 15,31
|
Śr lis 12, 2014 10:06 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|