Autor |
Wiadomość |
Latanabosaka
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 12:25 pm Posty: 131
|
Ja 
_________________ ... zdejmę buty, żeby lepiej czuć kamienie
A propos niku, to facet jestem.
|
Pt sie 08, 2008 11:05 am |
|
 |
ŁK15
Zagadywacz
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 8:44 pm Posty: 80 Lokalizacja: Dublin
|
thorwald napisał(a): Opony zimowe zmienia się, gdy temperatura spada poniżej około plus 8 stopni. Rozumiem, że nie ma śniegu całą zimę, ale tak źle to chyba u Was jeszcze nie ma.
Na razie ocieplenie klimatu mi odpowiada. Ostatecznie zimą temperatura utrzymuje sie na granicy 0 stopni C, a latem zazwyczaj nie przekracza 25 stopni (najczęściej w okolicach 21 stopni). Nie lubię zim  .
Kiedy słyszę, że na południu Polski znowu zapowiadają silne wiatry i tornada cieszę się, że mieszkam na północy. Współczuję Wam. Latem 30 stopni w mieście bez dostępu do morza. Zimą zasypane śniegiem ulice. Wiosną ryzyko powodzi. Tylko tych jesiennych wypadów w góry na bacowania w każdy weekend Wam zazdroszczę.....
|
Pt sie 08, 2008 11:19 am |
|
 |
Latanabosaka
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 12:25 pm Posty: 131
|
Dobry człowieku, o czym ty bredzisz?
Nadaję sobie z południa Polski, jak za gorąco to mam jezioro, w pracy klima, wieje umiarkowanie - nie tak silno jak nad morzem (latawce i samolociki nie latają - a na plazy tak), śnieg na szczęscie tylko w górach - mam w porywach do 10 minut do najbliższego wyciągu, ulice zima zazwyczaj czarne - tylko czasu na te góry nie ma 
_________________ ... zdejmę buty, żeby lepiej czuć kamienie
A propos niku, to facet jestem.
|
Pt sie 08, 2008 11:39 am |
|
 |
thorwald
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 06, 2006 8:59 pm Posty: 10490 Lokalizacja: Kraków
|
ŁK15 napisał(a): Kiedy słyszę, że na południu Polski znowu zapowiadają silne wiatry i tornada cieszę się, że mieszkam na północy. Współczuję Wam. Latem 30 stopni w mieście bez dostępu do morza. Zimą zasypane śniegiem ulice. Wiosną ryzyko powodzi. Tylko tych jesiennych wypadów w góry na bacowania w każdy weekend Wam zazdroszczę.....
Kraków ma akurat jeden z najniższych spośród polskich miast współczynnik wietrzności.
Zawsze myślałem, że te tornada to Was prześladują.
U nas się nawet mówi: "wieje jak nad morzem".
Chociaż morza, to pewnie, że każdy zazdrości.
|
Pt sie 08, 2008 11:41 am |
|
 |
ŁK15
Zagadywacz
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 8:44 pm Posty: 80 Lokalizacja: Dublin
|
hmmm.... to w takim razie te tornada wieją jedynie w pasie od Torunia po Częstochowę.... Wola Boża, czy Dopust Boży?
|
Pt sie 08, 2008 1:23 pm |
|
 |
RySław
Milczek
Dołączył(a): N lut 26, 2006 7:29 pm Posty: 21 Lokalizacja: Bywam tu i tam
|
Krzychol napisał(a): RySław napisał(a): ...., przeoczył o innej właściwości wody o zwiększaniu objętości wraz ze wzrostem temperatury.
Ha, żeby to było tak proste, jak myślisz  Sprawdź sobie dokładniej, jak się zachowuje woda, gdy jej temperatura wzrasta... Proste doświadczenie z fizyki jakie miałem w szkole podstawowej woda o temp 0 stopni do pełna nalana do kolby w pierwszej fazie podgrzewania woda wylewa się z koby dopiero gdy osiągnie temperatyrę 4 stopni powoli jej objetośc spada i maleje wody w kolbie. Woda ze stopniałych lodów a Antaktydy i Arktyki nie podgrzeje się w czasie spływu do oceanów do temperatury powyżej 4 st celcjusza lecz wleje się do nich w zakresie temperaturowym odpowiadajacym jej zwiekszonej objętości. Oceany to naczynia połaczone więc wzrost objętości będzie miał skutek globalny. Cytuj: Cytuj: Wraz z wzrostem wilgotności powietrza parowanie traci na swojej wydajności. Prosty przykład wysusz pranie w nasyconej parą suszarni. Poszukaj sobie hasła "wilgotność względna", "wilgotność bezwzględna", "punkt rosy"... Wraz z wzrostem temperatury powietrza wzrasta ilość pary wodnej, jaka może być zmagazynowana w jednostce jego objętości przed osiągnięciem nasycenia.
Wzraz ze wzrostem wilgotności powietrza parowanie traci na swojej wydajności ponieważ gdy ciśnienie pary jest równe ciśnieniu pary nasyconej w danej temperaturze, to parowanie nie zachodzi.
Powtarzam jeszcze raz upierz spodni powieś je pod dachem gdy pada deszcz i zobacz ile czasu zajmie zanim będa suche, zrób to samo w pogodny słoneczny dzień i będziesz miał wtedy doświadczalne wyniki teoretycznych rozważań.
Procesy zachodzące w atmosferze są bardzo złożone, dlatego nie da sie za bardzo prognozować na zasadzie rozpatrywania osobno wilgotności czy też wpływ danego gazu czy zanieczyszczenia substancja stałą na procesy np wykraplania się deszczu lub tworzenia się kryształków lodu czy płatków śniegu. Wzrost zawartości pary wodnej w atmosferze skutkuje też wzrostem ciśnienia atmosferycznego więc proces parowania też będzie innny.
Zjawisko rosy nie rozwiązuje kwestii opadów ilość wykroplonej pary wodnej w nocy przy spadku temperatury o kilka stopni zostanie wchłonięta w ciagu dnia gdy temperatuta podskoczy o te kilka stopni. W bilansie dobowym ilość pary wodnej pozostanie bez zmian.
_________________ Ten, kto się wymądrza, najpewniej jest głupkiem
|
Pt sie 08, 2008 4:29 pm |
|
 |
ŁK15
Zagadywacz
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 8:44 pm Posty: 80 Lokalizacja: Dublin
|
Latanabosaka napisał(a): ŁK15: ładny wykresik, ale jak sądze masz jakiś gdzies tak od 1000 roku? Nie? W takim razie ten wykresiek jako argument na rzecz ocieplenia klimatu można sobie w buty wsadzić.
proszę bardzo
i jak? podoba się 
|
Śr wrz 03, 2008 12:35 pm |
|
 |
ŁK15
Zagadywacz
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 8:44 pm Posty: 80 Lokalizacja: Dublin
|
bardziej szczegółowa mapka pokazująca ocieplanie się klimatu na ziemi:

|
Śr wrz 03, 2008 12:53 pm |
|
 |
Latanabosaka
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 12:25 pm Posty: 131
|
Śliczności, poproszę jeszcze źródełko 
_________________ ... zdejmę buty, żeby lepiej czuć kamienie
A propos niku, to facet jestem.
|
Śr wrz 03, 2008 1:28 pm |
|
 |
Latanabosaka
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 12:25 pm Posty: 131
|
A tak całkiem na gorąco, to pokaż mi proszę na tym wykresie ocieplenie z X - XII w. oraz ochłodzenie z XVI/XVII w.
_________________ ... zdejmę buty, żeby lepiej czuć kamienie
A propos niku, to facet jestem.
|
Śr wrz 03, 2008 1:37 pm |
|
 |
GTO
Dyskutant
Dołączył(a): Śr cze 27, 2007 2:26 pm Posty: 416 Lokalizacja: Lubelskie
Płeć: mężczyzna
|
i jeszcze na tych samych dorysuj poziom aktywności słońca 
|
Śr wrz 03, 2008 3:43 pm |
|
 |
sychu
Dyskutant
Dołączył(a): Pn paź 13, 2003 4:04 pm Posty: 250 Lokalizacja: Ibiza, czasem Holenderskie Antyle
|
GTO napisał(a): i jeszcze na tych samych dorysuj poziom aktywności słońca  Czy takie coś się mierzy? Mam na myśli ilość energii na metr kwadratowy jaka dociera do nas ze Słońca.
_________________ Musimy stracić ludzi, których kochamy gdyż inaczej nie przekonali byśmy się ile byli warci. Odpowiadam na wybrane posty.
|
Śr wrz 03, 2008 5:45 pm |
|
 |
GTO
Dyskutant
Dołączył(a): Śr cze 27, 2007 2:26 pm Posty: 416 Lokalizacja: Lubelskie
Płeć: mężczyzna
|
|
Śr wrz 03, 2008 6:33 pm |
|
 |
ŁK15
Zagadywacz
Dołączył(a): Śr sty 31, 2007 8:44 pm Posty: 80 Lokalizacja: Dublin
|
|
Cz wrz 04, 2008 9:11 am |
|
 |
Latanabosaka
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz sty 17, 2008 12:25 pm Posty: 131
|
Co by nie skłamać, to Rzepa troszkę mnie rozbawiła:
Cytuj: Jeśli utrzymamy takie tempo wzrostu temperatury jak obecnie, rozmiękająca wieloletnia zmarzlina jeszcze zintensyfikuje ocieplenie. Rozumiem, że mamy przestać utrzymywać, no, ludzie, spasujcie z tymi grzejnikami. Cytuj: Niejakim pocieszeniem jest to, że wkraczająca na tereny tundry tajga może nieco przyhamować ten proces dzięki temu, że drzewa pochłaniają dwutlenek węgla. Skandaliczne przekłamanie, drzewa "wbudowywują" w siebie co2 póki rosną, ale potem oddaja go co do grama i nie ma znaczenia czy drewno jest spalane czy butwieje, bilans wychodzi na zero! Cytuj: Za ocieplenie winę ponosi człowiek To jest własnie dyskusyjne. Wydobywa się ok 2 mld ton ropy nafowej rocznie oraz ok 4 mld ton węgla kamiennego w sumie daje to ok 21 mld ton C02. Ilość która ponoć jest produkowana przez termity w Afryce. A gdzie w bilansach jest ilość CO2 pochłanianego przez koralowce? To jest dopiero dodatni bilans,CO2 wbudowane w CaCO3 raf koralowych i odkładane geologicznie w skały wapienne i pochodne (dolomity i marmury) - tutaj następuje prawdziwe wyłapywanie CO2 z atmosfety i wody i trwałe wiązanie chemiczne. Jakoś dziwnie cicho na ten temat.
_________________ ... zdejmę buty, żeby lepiej czuć kamienie
A propos niku, to facet jestem.
|
Cz wrz 04, 2008 12:28 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|