Teraz mnie olśniło. Na polskiej wiki jest błąd w długości wiersza, co zapewne uniemożliwiło odgadnięcie (tym bardziej, że długość wiersza miała znacząco pomóc w odgadnięciu tytułu).

Podaję dodatkowe informacje:
- jest to poemat wędrownego skalda
- treść dotyczy VI - VII wieku
- odkryty został w 1817 roku

Przepraszam, że tak utrudniłam odgadnięcie. Korzystałam ze źródeł anglojęzycznych i nie zdawałam sobie sprawy, że po polsku dane mogą być podane inaczej. Teraz odgadnięcie nie powinno sprawić problemu a ja biję się w piersi :)

Widsidh - https://pl.wikipedia.org/wiki/Widsidh

Tak :)

Odetchnęłam z ulgą. Jeszcze raz przepraszam za niezamierzone wprowadzenie w błąd przez polską wiki, którego wcześniej nie widziałam.

Podałaś dokładną datę i Google wyrzuciły link na pierwszej pozycji.

E... ja się taak nie bawię! Yarpen miał cos zadać a tymczasem śpi!
To ja mu coś puszczę na obudzenie!

Pomysł żeby okręty pokryć stalowym pancerzem w Europie pojawił się w wieku XIX. Jednak o wiele wcześniej bo w wieku XV opancerzone okręty pływały po zupełnie innych wodach. Były uzbrojone w armaty i coś w rodzaju miotacza ognia i pokryte ostrymi kolcami. Napędzały je wiosła i żagle.
Gdzie to było?

Pewnie gdzieś na Dalekim Wschodzie.

Wiem, że zalegam z zagadką.

Ciepło, ciepło... Opancerzone okręty posłużyły do odparcia floty inwazyjnej przybywającej z wysp by podbić półwysep.

I mamy odpowiedź: Wojna koreańsko-japońska w latach 1592-1598. Koreańczycy do obrony przed flotą japońską zbudowali opancerzone okręty zwane Geo-bukseon.

Doskonale.

Właśnie o te okręty mi chodziło. Miotacz ognia o którym wspomniałem miał sie mieścić w głowie smoka na dziobie, choć źródła nie sa zgodne, według niektórych była tam zamontowana armata. Kolczasty pokład miał chronić przed abordażem. Co ciekawe maszty były składane na czas bitwy.


No to teraz niech się Waść nie wymiguje, czas coś zadać

W czasie I Wojny Światowej Royal Navy stoczyła wiele bitew. Jedna z nich miała dość nietypowy przebieg, ponieważ mimo tego, że nie padł w niej nawet jeden strzał, to Wielka Brytania utraciła w niej ponad stu marynarzy i dwa okręty (nie licząc kilku uszkodzonych). Jej głównym bohaterem były jednostki dość nietypowego typu okrętów należących do klasy, która w owym czasie była jeszcze w powijakach.

1. O jaką bitwę chodzi i kiedy miała miejsce?
2. Jakiego typu i czym charakteryzowały się te nietypowe okręty?

Z takich nietypowych starć kojarzy mi sie zatopienie trzech brytyjskich krążowników przez U-9 22 września 1914 ale nie całkiem pasuje to do opisu więc pewnie nie o to chodzi. A moze chodzi o jakąś "bitwę" pierwszych budowanych wtedy trałowców z minami?

Faktycznie: Słowo "bitwa" trzeba wziąć w cudzysłów. Dodam, że była to walka niejako bratobójcza, a głównym przeciwnikiem była niekompetencja oficerów i okoliczności wydarzeń.

No to może chodzi o zatonięcie niszczycieli HMS Opal i HMS Narborough u wybrzeży Szkocji 12 stycznia 1918? Powód- kozakowanie i zlekceważenie zblizającego sie sztormu. Efekt- oba wpadły na skały i zatonęły, ocalał jeden marynarz.

Nie. Oba te niszczyciele były typowe dla owego czasu, a w "bitwie", o którą pytam, wzięły udział okręty bardzo się wyróżniające na tle innych przedstawicieli tej klasy.

No to podpowiadam dalej: "Bohaterowie" tej "bitwy" byli typem okrętów, które powstały jako odpowiedź na pogłoskę o budowie analogicznych okrętów przez Niemców, a których przeznaczeniem było towarzyszenie flocie liniowej w walnej bitwie wbrew wszelkim zasadom zdrowego rozsądku. Notabene w Niemczech takie okręty nigdy nie powstały.