Proponuję więcej wrażliwości i uczuć ludzkich!!! oraz odpowiadania na pytania - konkrety.

Czy jak ksiądz Lemański będzie miał te 1500 euro to rozpatrzą jego sprawę jeszcze raz??

Ma do tego prawo??
Odbieram Twój post jako jedyny ludzki głos w tym temacie.

Wejdź na poziom myślenia racjonalnego- będzie o czym rozmawiać. Tanie umoralniające gadki do wierzących. Jak pojawi się riposta wskazująca, że to poziom bezmyślności- od razu agresywny PW i ciąg dalszy umoralniających sloganów. Wrażliwość się ma lub nie. Tego się nie zaleca do wykonania. Znów niewiedza.

Sprawa ks. Lemańskiego ma aspekt prawny, nie emocjonalny. I nie będzie ateistka pouczała Kościoła jak ma rozwiązywać swe wewnetrzne problemy zalecając bezmyślność.
Widzę, że kontynuujesz bełkot, więc się ewakuuję.

Pytam powtórnie - czy jak znajdzie 1500 euro to rozpatrzą jego sprawę.

Jeśli ktoś rozpoczyna postępowanie procesowe w cywilizowanym kraju- pierwsze pytanie, które sobie zadaje- czy warto, czy ma tyle pieniędzy. To jest punkt odniesienia. Nikt nie zabrania nikomu się procesować. Jak sobie znajdzie sponsora lub ma środki wlasne, podejmuje działania.
A Ty znów wracasz do emocji- biedactwo nie ma środków na proces...
To jest zasada, nie tanie moralizatorstwo o tym, że komuś się dzieje krzywda i jeszcze bardziej prymitywna próba manipulacji czytającymi. Czemu takich sztuczek nie stosujesz na macierzystym forum?
Metoda zdartej płyty też się nie przyda. A taką metodę też stosujesz.

Zbyt prostacko manipulujesz, postaraj się o większa finezję. To nie forum dla idiotów.

Katolicyzm ni jest religia serca??

Ale myślę, ze ksiądz jest mężny - nie poddaje się.

Jako człowieka go cenię- trudno mi ocenić go jako katolika - nawet nie próbuję.

Ale wielu ludzi go wspiera:https://www.facebook.com/pages/Ks-Wojciech-Lema%C5%84ski-Popieram/605124179517995?fref=ts

Serce nie oznacza emocji, tym bardziej pobłażliwości. Oznacza ono zupełnie co innego. Ks. Lemańskiego zniszczyły media. Trafiły na podatny grunt i to wykorzystały w swoich celach. Dojrzałym człowiekiem nie da się tak sterować i wykorzystywać- masz do tego prawo...Zostawiono pogubionego człowieka. On musi sam teraz się odnaleźć i poskładać.

Katolicyzm uczy dojrzałości i odpowiedzialności za czyny, nie poblażliwości. Nie zamierzasz tego przyjąć do wiadomości, więc celem Twoim nie jest zrozumienie, ale misjonarzowanie przeciw...tego zabrania regulamin, więc reakcja moda może być stanowcza.
Tanie moralizowanie może zostać uznane za misjonarzowanie. Ostrzegłam.
Tego na tym forum nie wolno żadnej ze stron.

Rozumiem Ciebie. Kierujesz się prowadząc to forum pewną pragmatyka, która ma na pewno duże uzasadnienie. Wyłom jaki by zrobiono w sprawie tego księdza mógłby przełożyć się na inne podobne wyczyny oraz osłabił kościół.
Mnie interesuje Lemański jako człowiek. W tym wątku już pisaliśmy, że dostrzegamy w nim pewne rysy narcystyczne.

Czy nie ma możliwości aby kościół był bardziej koncyliacyjny?

Czy myślisz, pomijając Twoje osobiste poglądy, że gdyby miał tę kasę to miałby szansę znowu być czynnym kapłanem??

A z kim on chce się procesować? Ze Stolicą Apostolską? To już szczyt nieposłuszeństwa, a przysięgał.... .

@Miraim2
Czy Ty nie rozumiesz, że biologia i prawo są rozdzielne? Prawo nie kieruje się działalnością neuronów lustrzanych i emocjami, ale odpowiedzialnością wynikającą z postawy. Może uznać niewinność w oparciu o nieświadomość decyzyjną, czyli działania pod wpływem uniesienia emocjonalnego. [autociach

Kościół wypracował sobie procedury postępowania i widząc człowieka stosuje też prawo. To nie jest sobiemyślizm ateisty. Mnie to prawo też obowiązuje, podlegam karom kościelnym.

Ty nawet nie rozumiesz co znaczy misjonarzowanie...

Cytat Rdz 6,05
Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie
ich jest wciąż złe,
żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się.
Wreszcie Pan rzekł: ”Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi:
ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem”.
koniec cytatu.

Nie łącz nazewnictwa biblijnego z psychologicznymi. Serce biblijne to nie organ nazwany tak w biologii. A grzech gniewu to nie psychologiczny gniew lokowany w emocjach, ale postawa nienawiści.

Miriam2 , zauważam z najwyższym zdumieniem jak ulegasz pewnemu stereotypowi, którego nie potrafisz przełamać. To, że ktoś wzbudza współczucie, litość same dobre emocje absolutnie nie oznacza jego racji.
Rozumiem, że dla ciebie z zewnątrz tak to wygląda. Zapewne zgodzisz się w pewnej sprawie ze mną. Z jednej strony mamy pewien autentyczny aparat władzy kościelnej z drugiej pojedynczego księdza. Ten mały wywołuje pozytywne uczucia, a duży kościelny zaś negatywne kojarzące się z uciskiem. Wszyscy to doskonale rozumiemy, ponieważ mamy podobne odczucia. Po bliższym przyjrzeniu sie sprawie wychodzi na to, że ks Lemański nie ma racji. W końcu trzeba być uczciwym wobec rzeczywistości. Zapytaj sama siebie, co możesz powiedzieć o wnętrzu księdza z 25 letni stażem, o jego potrzebach i drodze życiowej ?

Dam taki autentyczny przykład. Pewien amerykański ks John miał być z jakiejś okazji przyjęty przez papieża. Podczas audiencji wspomniał mu, że tu po przylocie do Rzymu spotkał kolegę, który porzucił sutannę i dołączył do bezdomnych w Wiecznym Mieście. Wówczas Jan Paweł II zaprosił ks Johna i jego kolegę na kolacje. Ks John z trudem znalazł kolegę, ten przystał na zaproszenie. Kupił mu ubranie... doprowadził do porządku i poszli na kolacje. Po kolacji papież wstał i poprosił byłego księdza .... o spowiedź. Ten odmówił, twierdząc - nie jestem już księdzem. Na to Jan Paweł II odrzekł - księdzem jest się zawsze na mocy nadanych sakramentów, jako papież udzielam ci zezwolenia na spowiedź. Już jako ks Farrel założył stułę i wyspowiadał papieża, po czym sam poprosił o spowiedź papieża. Powrócił do kapłaństwa jako duszpasterz bezdomnych w Rzymie.

Widzisz Miriam, ks Lemańskiemu nie pomogą wszystkie pieniądze świata na jego koncie. Jemu potrzebna jest wewnętrzna zmiana duchowa i przewartościowanie swojego kapłaństwa i życia.

Z ks. Lemańskim jest tak samo jak z Natankiem czy Korwinem. Są kwestie z którymi można się z nimi zgodzić ale ogólne wrażenie nie jest dobre. I co do zasady wszyscy Ci panowie nie mają racji. Natomiast niektóre ich działania można ocenić pozytywnie. Ks. Lemański również w swoich wypowiedziach zwracał uwage na istotne kwestie i moim zdaniem do pewnego momentu trafnie krytykował język ludzi Kościoła ale w końcu się zagalopował i przekroczył granice, której nie powinien przekroczyć.

Z jednej strony można go szanować za nieustępliwość ale jego upór już na tym etapie to jest głupota, czyli pewien przejaw pychy. Miriam jest mi szkoda księdza lemańskiego i wiem, że teraz przeżywa trudności ale jeszcze nie jest za późno by wszystko naprawić.

Nie pokładałbym takiej wiary w chłodnej rozumowej kalkulacji, jak to czyni Pani Merss. Moim zdaniem kierując się tzw. racjonalnością i wyłączając emocje można stać się nieświadomie okrutnym. Dlatego istotnym jest aby działać w sposób integralny. Emocje wcale nie są głupie. Powiem więcej niejednokrotnie potrafią powiedzieć nam więcej niż chłodna kalkulacja, która okazuje sie być de facto pewną formą ukrywania emocji, czy też próbą wywyższania się.

O, to za komuny była jakas cenzura? A wedug Ciebie było tak dobrze? O co toczyłas boje ze mną.
No proszę....

Ludzie tu wykazują sie cierpliwoscią godna lepszej sprawy wyjasniając Ci o co chodzi a Tobie przecież chodzi o to żeby przykopać Kosciołowi, tym razem pod pozorem rzekomego żalu wobec sytuacji ks. Lemańskiego.
Ja się na to nie nabiorę.