Autor |
Wiadomość |
Ciekawy bez wiedzy
Milczek
Dołączył(a): Pn mar 18, 2019 8:25 pm Posty: 3
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Czy obrażanie samego siebie to grzech?
Mam na myśli ,nie używanie wulgaryzmów ,tylko mówienie do siebie ,że się jest np. głupim, bezmyślnym itp. Wiem że jest: ,,Miłuj bliźniego swego ,jak siebie samego" ,lecz czy takie "obrażanie siebie " to nie jest samokrytyka, a ona chyba nie jest grzechem.
|
Wt kwi 02, 2019 3:58 pm |
|
 |
Krystian
Dyskutant
Dołączył(a): Cz lis 16, 2017 10:46 am Posty: 361
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Pytania o grzech
Znaczy... Zależy chyba od intencji. W takim żarcie np. To nie będzie grzech. Zresztą nawet gdy nie żartujemy to chyba to nie jest grzech ale to prowadzi do niskiej samooceny więc odradzam.
|
Śr kwi 03, 2019 7:40 pm |
|
 |
Viridiana
Gaduła
Dołączył(a): Pt wrz 14, 2018 8:41 pm Posty: 787
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Czy obrażanie samego siebie to grzech?
Ciekawy bez wiedzy napisał(a): lecz czy takie "obrażanie siebie " to nie jest samokrytyka, a ona chyba nie jest grzechem. Obrażanie jak dla mnie stoi w sprzeczności z konstruktywną krytyką. 
|
So kwi 06, 2019 6:14 pm |
|
 |
oliwiakkk
Milczek
Dołączył(a): Pt gru 14, 2018 7:09 pm Posty: 46
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Grzech w śnie
Bardzo męczę się z nieczystymi myślami. Nie chcę ich, odrzucam cały czas, a one wracają, dlatego moje ostatnie dni opierały się na walce, żeby tych myśli nie mieć. Dziś miałam sen, który pamietam bardzo dokładnie. Chodziło o to, że przyszła mi nieczysta myśl, a ja zdecydowałam, że jej chcę, pomimo, że to grzech, rozwijałam ją i podniecałam się. Naprawdę dobrze pamietam, że w tym śnie myślałam o tym, że to grzech ciężki i znów będę musiała pójść do spowiedzi, ale pomimo to zrobiłam to. Po chwili się obudziłam, byłam podniecona, ale zaraz przeszło. Boję się, czy to na pewno był sen, czy może jakoś się do tego przyczyniłam. Mógł to być również taki półsen, gdzie jednak jakąś świadomość miałam, ale czy pełną? Zazwyczaj, gdy śni mi się jakiś grzech nie martwię się, bo wiem, że to tylko sen, ale dziś jest jakoś inaczej... Czy jest możliwość, że ja w tym śnie/półśnie miałam pewną świadomość i zgrzeszyłam tym ciężko? Czy mogę to zostawić, bo śniąc nie mamy pełnej świadomości? Z Bogiem!
|
Wt kwi 09, 2019 10:48 am |
|
 |
ANDPOL
Dyskutant
Dołączył(a): Pn lis 24, 2014 4:34 pm Posty: 387
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Grzech w śnie
Sen nie jest grzechem.
|
Wt kwi 09, 2019 10:54 am |
|
 |
Krystian
Dyskutant
Dołączył(a): Cz lis 16, 2017 10:46 am Posty: 361
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Pytania o grzech
Miałem nawet gorsze sny gdzie też miałem świadomość taka jak ty. Nie przejmuj sie - to nie jest grzech.
|
Wt kwi 09, 2019 3:21 pm |
|
 |
sachol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am Posty: 4014
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Grzech w śnie
oliwiakkk napisał(a): Bardzo męczę się z nieczystymi myślami. Nie chcę ich, odrzucam cały czas, a one wracają, dlatego moje ostatnie dni opierały się na walce, żeby tych myśli nie mieć. Dziś miałam sen, który pamietam bardzo dokładnie. Chodziło o to, że przyszła mi nieczysta myśl, a ja zdecydowałam, że jej chcę, pomimo, że to grzech, rozwijałam ją i podniecałam się. Naprawdę dobrze pamietam, że w tym śnie myślałam o tym, że to grzech ciężki i znów będę musiała pójść do spowiedzi, ale pomimo to zrobiłam to. Po chwili się obudziłam, byłam podniecona, ale zaraz przeszło. Boję się, czy to na pewno był sen, czy może jakoś się do tego przyczyniłam. Mógł to być również taki półsen, gdzie jednak jakąś świadomość miałam, ale czy pełną? Zazwyczaj, gdy śni mi się jakiś grzech nie martwię się, bo wiem, że to tylko sen, ale dziś jest jakoś inaczej... Czy jest możliwość, że ja w tym śnie/półśnie miałam pewną świadomość i zgrzeszyłam tym ciężko? Czy mogę to zostawić, bo śniąc nie mamy pełnej świadomości? Z Bogiem! Natrectwa trzeba leczyć, udaj sie na terapie
|
Cz kwi 11, 2019 10:07 am |
|
 |
MieczBozy
Milczek
Dołączył(a): Pt gru 28, 2018 1:10 pm Posty: 5
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Czy to jest grzech ciężki?
Byłem u spowiedzi i ksiądz na początku nie chciał mi dać rozgrzeszenia, dał mi je, ale jak przyszedłem do domu to byłem na niego zły, że nie odpowiednio mnie potraktował i przeklinałem na niego, powiedziałem rodzicom co mówił i nawet w gniewie powiedziałem, że mu coś zrobię złego, pobije go i tak dalej, bo to mnie naprawdę zirytowało. I mam pytanie czy przez te przekleństwa na tego księdza, czy też może powiedzenie tego co mówił na spowiedzi popełniłem grzech obmowy lub niedotrzymania tajemnicy spowiedzi, lub, że mówiłem, że mu coś zrobię złego popełniłem grzech ciężki, i nie mogę przyjmować komunii św. ? Proszę o pomoc w rozeznaniu. Nie mam się bardzo do kogo zwrócić, a mnie to męczy. Nawiasem mówiąc takie rozważania czy to był grzech ciężki czy nie był grzech ciężki doprowadza mnie do szału. Proszę o pomoc. Z Bogiem. Pa.
|
N kwi 14, 2019 8:12 pm |
|
 |
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 5825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Pytania o grzech
Kurcze.. Postawiony problem i kompletnie od czapy pytanie.. Ty się lepiej zastanów, czy powinieneś się pieklić na spowiednika, czy też nie. Mówisz że o mało co by nie dał Ci rozgrzeszenia. Dlaczego nie chciał dać? (nie, nie mów nam szczegółów, bo to sprawa Twojego sumienia i spowiednika)
Czyli w połączeniu - z jakiegoś powodu nie chciał Ci dać rozgrzeszenia i się bardzo na niego wkurzyłeś. Tu tkwi problem. Tu masz pole do zastanawiania się. Może to brak pokory, pycha? To znacznie gorsze niż wyzwiska. To rozeznaj i jakby co powróć do konfesjonału, niekoniecznie do tego samego księdza.
Ps. Tajemnica spowiedzi obowiązuje spowiednika, a nie penitenta. Może Cię obowiązywać, jak usłyszysz czyjąś spowiedź (bo np. zbyt głośno się spowiadał).
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
N kwi 14, 2019 9:54 pm |
|
 |
mareta
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm Posty: 3434 Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Czy to jest grzech ciężki?
MieczBozy napisał(a): Byłem u spowiedzi
. Proszę o pomoc. Z Bogiem. Pa. Tylko w konfesjonale uzyskasz pomoc, tylko przed spowiedzią pomódl się o światło Ducha św, nie wymądrzaj, ( to bardzo denerwuje) nie rozważaj- ciężki, czy lekki, po prostu wyznaj szczerze i z pokorą swoją winę. Powiedz to, co napisałeś, tylko bez złości, ale z żalem, bo przecież żałujesz. Skrupuły nie miną dopóki tego nie dopęłnisz. Koniecznie też pomódl sie w intencji spowiedników- szczególnie tego, który Cię zdenerwował. Może ksiądz był przemęczony. Służba w konfesjonale, to bodaj najcięższa strona kapłaństwa. https://www.youtube.com/watch?v=AtCZ-IUcKDshttps://www.youtube.com/watch?v=FPCBMRIdLI4
_________________ Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
|
Pn kwi 15, 2019 7:06 pm |
|
 |
mareta
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm Posty: 3434 Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Pytania o grzech
Przed świętami, spowiedź z perspektywy księdza. https://www.youtube.com/watch?v=02zvGC16yGc
_________________ Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
|
Pn kwi 15, 2019 8:18 pm |
|
 |
MieczBozy
Milczek
Dołączył(a): Pt gru 28, 2018 1:10 pm Posty: 5
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Nadwrażliwość czy właściwie ukształtowane sumienie?
1 A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?» 2 Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, 3 tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli».
Oglądałem telewizję. Było późno i można było trafić na kanał telewizyjny gdzie puszczane były filmy gdzie występuje nagość, nie pornograficzne. Ja przelatując po kanałach natrafiłem na jakiś film na TVP Kultura, który był od 18 lat. Mam 26 lat, pomyślałem, że mogę go oglądać. Nie ukrywam, że liczyłem na to, że będą w tym filmie rozbierane sceny, bo miałem w sobie żądze, by zobaczyć nagość, by tę żądze zaspokoić. Przeczytałem kiedyś, że jeśli ogląda się jakiś film pełnometrażowy, czy to komedia czy film obyczajowy i pojawi w nim się nagość i zobaczymy wtedy ją i jest to nie zamierzone przez nas, my o tym nie wiedzieliśmy, że się ta nagość pojawi to grzechu nie ma. Ten film, który oglądałem, myślę, że można nazwać sztuką, bo opowiadał o historii syren. Pojawiła się tam nagość;na to właśnie liczyłem, ale nie poczułem jakiegoś specjalnego podniecenia patrząc na nagość w tym filmie, można według mnie porównać to z rzeźbami różnych artystów starożytnych. Nie była to nagość wulgarna, mająca na celu podniecić tylko raczej będąca wyrazem artystycznym. Jestem w rozterce, bo nie chcę się usprawiedliwiać, że nie miałem na celu zaspokojenia żądzy i pragnienia zobaczenia nagiej kobiety, ale z drugiej strony to była sztuka, dzieło artystyczne, film z elementami występującej nagości. Czy oglądając sztukę nawet jeżeli występuje w niej nagość można popełnić grzech? Czy twierdząc, że to grzech, nie stajemy się Ewą z Raju, która mówi, że Bóg zakazał nam jeść owoców z drzewa, które jest na środku, a nawet zabronił nam jego dotykać? Wyolbrzymianie i nadinterpretacja przykazań Bożych jest niebezpieczna i szkodliwa. Mam na myśli słowa Ewy, która powiedziała, że Bóg zakazał nam dotykać tego drzewa, nie tylko jeść jego owoców. Może Obejrzenie tego filmu przeze mnie było tym dotknięciem drzewa, które nie jest zakazane, a ktoś powie będąc nadgorliwym, że to jednak był już grzech, przekroczenie zasady, której Bóg wcale nie zarządził, bo Bóg nie powiedział Adamowi i Ewie, żeby nie dotykali drzewa poznania złego i dobrego. Mam mieszane uczucia, z jednej strony myślę, że nic złego nie zrobiłem, przecież to sztuka; z drugiej strony liczyłem na to by zobaczyć tę nagość w tym filmie. Nie wiem czy to tylko dotknięcie drzewa, czy też już zerwanie zakazanego owocu.
|
Pn kwi 29, 2019 11:53 am |
|
 |
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 5825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Pytania o grzech
Sama nagość jako taka nie jest grzechem. Kwestia jest taka, co ona wywołuje u płci przeciwnej. U Dzikich z amazońskiej puszczy to zwyczajny "strój" codzienny, dla nas, tych (rzekomo) cywilizowanych już niekoniecznie. Jak się kobieta rozbiera przed mężczyzną (i na odwrót), nie będącym lekarzem w gabinecie lekarskim (albo na wizycie lekarskiej), to czyni to z dosyć jasnych powodów. Jeśli mężczyzna ogląda nagą kobietę niemedycznie, to dlatego że sprawia mu to przyjemność (młody chłopak jeszcze do tego z ciekawości). Czy idą za tym "kosmate myśli" czy tylko podziw dla Doskonałego Artysty, to już sprawa "na krawędzi". Można podziwiać urodę kobiety, ale czy potrafimy być zawsze zdyscyplinowani by nie iść za daleko (choćby tylko w swoich rojeniach)? Mnie - dwa razy starszemu od Ciebie - sprawia to dosyć dużo trudności...
Św. Paweł napomina by unikać pozoru zła, czyli czegoś co nie zawsze potrafimy jednoznacznie zidentyfikować jako zło, ale istnieje niebezpieczeństwo że może nim być.
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
Pn kwi 29, 2019 1:18 pm |
|
 |
MieczBozy
Milczek
Dołączył(a): Pt gru 28, 2018 1:10 pm Posty: 5
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Pytania o grzech
Dziękuję PeterW za odpowiedz. Tylko zawsze jest ten strach, czy czyniąc to czy tamto, straciłem stan łaski uświęcającej czy jeszcze nie. To Ciągłe rozeznawanie, które na dodatek jeszcze słabo wychodzi nad wyraz irytuje.
|
Pn kwi 29, 2019 3:20 pm |
|
 |
jotef
Gaduła
Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Pytania o grzech
Miecz, nauka chrześcijańska jest od początku taka, że jeżeli patrzysz w celu podsycania żądzy, to masz grzech (Mateusza 5:28). Mało tego, Chrystus mówi, że kto tak żyje i tak umrze, będzie potępiony. Dlaczego? Bo, po pierwsze, szczęście wieczne bez wspólnoty jest niemożliwe. Nikt na wyspie bezludnej nie będzie szczęśliwy, jeśli miałoby to trwać wieki. Dlatego, po drugie, aby wspólnota była możliwa, czyli szczęście, nie może jeden drugiego chcieć wykorzystać. Bóg ułożył różne możliwości wykorzystania, również seksualnego, żebyśmy uczyli się nie wykorzystywać. Dlaczego na przykład Bóg stworzył ludzi dwupłciowymi wraz ze sferą seksualną? Można było stworzyć samych facetów. Bóg zrobił to w celu uspołeczniania, nauki kompromisów, ścierania się na poziomie skarpet śmierdzących - bo to najmocniejsza nauka. Celem jest umiejętność życia we wspólnocie na wieki. Poza tym, nauka wytrwałości w wierności partnerce jest zarazem nauką wierności wobec Boga, podczas gdy Bóg dał Szatanowi fory w kuszeniu. (Wielką literą oznaczam osobę, żeby nikt nie myślał, że to siła bezosobowa). Jeżeli nie umie ktoś dochować wierności w seksie, to w sprawach duchowych natychmiast zdradzi i wyda innych. Przykład Judasza Bóg zaakceptował po to, żebyśmy nigdy nie ośmielili się wydać braci.
|
Wt kwi 30, 2019 12:57 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|