Jeżeli zostałaś ochrczona w Kościele katolickim, to tak. Należysz do Kościoła.

Nie da się na to odpowiedzieć, bez popadania w błąd anachronizmu.
Inkwizycja była bezpośrednią reakcją na praktykę ordaliów i tym podobne zjawiska. W tej chwili nie mamy tego problemu.

W zasadzie formalnie jest dokładnie tym samym - specjalizowaną instytucją orzekającą co jest zgodne z wiarą, a co nie. Być może mniej zajmuje się "pracą śledczą" co do konkretnych casusów (no i podobnie jak zmieniły się metody pracy śledczej w świecie świeckim, tak zmieniły się one i tu).

No i teraz Kongregacja nie musi się zajmować takimi sprawami ja bigamią, kradzieżami w kosciołach, koniokradami, strażnikami więziennymi gwałcącymi aresztantki itp. - tym zajmuje się świecki wymiar sprawiedliwości.
Jak czytam na wikipedii:
Zawsze tak było. Inkwizycja nie miała w zasadzie prawa zajmować się ludźmi spoza Kościoła (były pewne wyjątki, o których piszę, ale nie dotyczyły narzucania im wiary). I.nie mogła się np. zajmować Żydami, którzy nie byli chrześcijanami (i w ogóle nieochrzczonymi).
Pozwól na autocytat:

Czy to oznacza, że Kongregacja Doktryny Wiary może ingerować w moją wiarę na tej podstawie, że zostałam ochrzczona?

A jak sobie wyobrażasz "ingerowanie w wiarę"? I co to w ogóle znaczy?

Chodzi mi o ingerowanie w moje życie poprzez ingerowanie w prawo świeckie.

Hę? Doprecyzuj co masz na myśli.

Będę nudna, weźmy pod uwagę choćby kwestię aborcji.

Czy "zakazywanie aborcji" w ramach prawa świeckiego nie jest ingerowaniem w moje życie za pośrednictwem Kościoła, którego nauki stanowią podstawę takiego zakazu?

Nie zmieniaj tematu. Miałaś napisać w jaki sposób to Kongregacja Nauki Wiary zaingeruje w Twoją wiarę poprzez wpływanie na prawo świeckie.

Nie zmieniam tematu. Tak właśnie sobie to wyobrażam. Kongregacja przecież nie wpłynie na to, co ja sobie prywatnie myślę, ale na to, co praktykuję już tak...

Czyli żyjesz w świecie urojeń, bo Kongregacja Nauki Wiary nie ma wpływu na prawo stanowione przez dane państwo (np. RP).

To na co ma wpływ?

Wybacz, ale nie będę za Ciebie odrabiał pracy domowej. Wujek Google i ciocia Wikipedia działają bardzo sprawnie, więc te informacje sama możesz sobie znaleźć.