Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Autor |
Wiadomość |
Conan
Dyskutant
Dołączył(a): Cz paź 18, 2018 9:47 pm Posty: 493
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
jakby tylko na jeden dzień zrobić eksperyment i zamienić nazwy- Boga nazwać szatanem, a szatana Bogiem, to ludzie by zrozumieli, ze litery alfabetu i ich konfiguracja to tylko i jedynie umowa społeczna, a nie prawda objawiona. Budda mówił o pustce i nirvanie, Jezus o Ojcu, Inne nazwy, ta sama esencja
|
Pt lis 23, 2018 1:39 pm |
|
 |
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 2933
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Yarpen Zirgin napisał(a): Niech pomyślę... Wypowiedzi buddystów? Przykro mi, ale nawet jak wyjdziesz z siebie i staniesz obok, to nie zdołasz zmienić faktu, że w buddyzmie nie ma boga/bogów. A jesteś pewien, że buddyści mówiący o tym, że w buddyzmie nie ma Boga, wiedzą, Kim jest Bóg? Bo żeby stwierdzić, że Boga nie ma, to trzeba najpierw sobie zdefiniować tego Boga, któremu się odmawia istnienia. A tak się składa, że ludzie, którzy wgłębli się nieco zarówno w chrześijaństwo, jak i buddyzm, dochodzą do wniosku, że jedna i druga religia prowadzi do Boga.
_________________ "W miarę możliwości przyczyniać się do wzrostu ogólnego zaniepokojenia" E. Cioran
|
Pt lis 23, 2018 1:44 pm |
|
 |
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 17136 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Wybacz, pelianico, ale w odwracanie kota ogonem do dołu baw się z kimś innym. Faktów nie zmienisz: W buddyzmie boga/bogów nie ma, przez co to nie jest religia.
_________________ "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki."
|
Pt lis 23, 2018 1:54 pm |
|
 |
Beobachter
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz lis 22, 2018 6:41 pm Posty: 149
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Jądro sporu o to czy buddyzm to religia czy nie tkwi w definicji religii. Jak dwie osoby mają różne definicje religii to nie dojdą do porozumienia. Istnieją różne definicje religii tak samo jak istnieją różne definicje narodu, cywilizacji, materii czy duszy i pomyśl dalej dziesiątki innych terminów. Jak ktoś przyjmie definicje, że religia musi w centralnym miejscu skupiać się na bogu lub bogach to buddyzm się na to nie załapie. Jak ktoś uzna ruchy nieteistyczne za mogące mieścić się w worku religia to najprawdopodobniej buddyzm też tam znajdzie.
|
Pt lis 23, 2018 1:58 pm |
|
 |
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 5062
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Conan napisał(a): jakby tylko na jeden dzień zrobić eksperyment i zamienić nazwy- Boga nazwać szatanem, a szatana Bogiem, to ludzie by zrozumieli, ze litery alfabetu i ich konfiguracja to tylko i jedynie umowa społeczna, a nie prawda objawiona. Budda mówił o pustce i nirvanie, Jezus o Ojcu, Inne nazwy, ta sama esencja Conan- dzień bez popisów Twojej ignorancji, dniem straconym..  Kim innym jest Bóg, kim innym Szatan. Niby nie w nazwie jest istota, niemniej Dobro nazwać Złem, a Zło Dobrem to chyba tylko Ty potrafisz. Zrób eksperyment na jeden dzień i zamiast "mamo", "siostro" (no wiem - mówisz jej po imieniu), "słoneczko", "kwiatuszku", "kochanie" (do żony, dziewczyny czy kochanki - kolejność dowolna) mów "ty dziwko". Przecież to tylko nazwy.. Jeśli już zrobiłeś zrobiłeś ten eksperyment, to nie dziw się, że teraz samotnie jadasz kolacje 
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
Pt lis 23, 2018 2:01 pm |
|
 |
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 2933
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Yarpen Zirgin napisał(a): Wybacz, pelianico, ale w odwracanie kota ogonem do dołu baw się z kimś innym. Faktów nie zmienisz: W buddyzmie boga/bogów nie ma, przez co to nie jest religia. Zgodnie z tą definicją chrześcijaństwo też nie jest religią, bo w chrześcijaństwie nie ma boga/bogów 
_________________ "W miarę możliwości przyczyniać się do wzrostu ogólnego zaniepokojenia" E. Cioran
|
Pt lis 23, 2018 2:08 pm |
|
 |
Verbal
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr lip 09, 2014 11:23 am Posty: 1526
Płeć: mężczyzna
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
towarzyski.pelikan napisał(a): [ I na jakiej podstawie autorzy tych źródeł doszli do wniosku, ze w buddyzmie nie ma Boga? Konkretnie, co w buddyzmie o tym świadczy? Na podstawie spisanych nauk Buddy. Nigdy nie wymienił żadnej boskiej osoby, tylko w jednym tekście przywołał istnienia w "wyższej sferze" ( Brahmy i Devy - w liczbie mnogiej) bez jednak określenia ich jako boskie. Buddyzm jest sam w sobie systemem filozoficznym , w niektórych krajach spełnia natomiast społeczne funkcje religii.
|
Pt lis 23, 2018 2:11 pm |
|
 |
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 2933
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Verbal napisał(a): Na podstawie spisanych nauk Buddy. Nigdy nie wymienił żadnej boskiej osoby, tylko w jednym tekście przywołał istnienia w "wyższej sferze" ( Brahmy i Devy - w liczbie mnogiej) bez jednak określenia ich jako boskie. Buddyzm jest sam w sobie systemem filozoficznym , w niektórych krajach spełnia natomiast społeczne funkcje religii. Ale to, że się nie wymienia żadnej boskiej osoby nie znaczy, że w tej religii nie ma Boga. Czy tak trudno zrozumieć, że Bóg w religii jest doświadczany, z Bogiem się nawiazuje relacje, więc nie sposób stwierdzić, ze w religii nie ma Boga bez praktykowania tej religii? Ja np. jako mała dziewczynka uczestniczyłam w praktykach katolickich i nie miały one dla mnie charakteru religijnego, ponieważ żadnego Boga w tym nie było. I co z tego, że religa katolicka mówi wprost o istnieniu Boga, skoro w oderwaniu od doświadczenia Boga żadnego Boga tam nie ma?
_________________ "W miarę możliwości przyczyniać się do wzrostu ogólnego zaniepokojenia" E. Cioran
|
Pt lis 23, 2018 2:24 pm |
|
 |
Conan
Dyskutant
Dołączył(a): Cz paź 18, 2018 9:47 pm Posty: 493
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
PeterW napisał(a): Conan- dzień bez popisów Twojej ignorancji, dniem straconym..  Kim innym jest Bóg, kim innym Szatan. Niby nie w nazwie jest istota, niemniej Dobro nazwać Złem, a Zło Dobrem to chyba tylko Ty potrafisz. Zrób eksperyment na jeden dzień i zamiast "mamo", "siostro" (no wiem - mówisz jej po imieniu), "słoneczko", "kwiatuszku", "kochanie" (do żony, dziewczyny czy kochanki - kolejność dowolna) mów "ty dziwko". Przecież to tylko nazwy.. Jeśli już zrobiłeś zrobiłeś ten eksperyment, to nie dziw się, że teraz samotnie jadasz kolacje  nie zajarzyłeś, jak zwykle zresztą. Etykietki nie są prawda objawioną bo Bóg nie kryje się w tych trzech literach alfabetu. Wymiana nazwy miałaby na celu dehipnoze i wgląd- że nazwy są czymś umownym i musimy patrzeć poza nie . Wiec na jeden dzień szatana byśmy nazwali kreatorem i tym dobrym,. a Boga rogatym i złym. i to musi być umowa społeczna a nie mój jednostronny wybryk. Słowo " dziwka" szybko straciłoby na znaczeniu. Tylko musiałoby być używane kolektywnie.
|
Pt lis 23, 2018 3:07 pm |
|
 |
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 17136 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Rozumiem, że wg. Ciebie nie ma różnicy między mordercą i lekarzem?
_________________ "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki."
|
Pt lis 23, 2018 3:12 pm |
|
 |
Conan
Dyskutant
Dołączył(a): Cz paź 18, 2018 9:47 pm Posty: 493
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Yarpen Zirgin napisał(a): Rozumiem, że wg. Ciebie nie ma różnicy między mordercą i lekarzem? jeżelibyśmy się umówili 1000 lat temu, że nazwiemy tego zabijającego lekarzem, a tego ratującego życie morderca, To takie etykietki by obecnie funkcjonowały. Weźmy słówko gift, po angielsku ono znaczy prezent, po niemiecku trucizna a po norwesku małżeństwo . wszystko kwestia uwarunkowania i umowy społecznej
|
Pt lis 23, 2018 3:15 pm |
|
 |
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 17136 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
No dobrze, to z innej strony: Co chciałbyś osiągnąć taką zamianą określeń? Bóg nie przestanie być Bogiem jeżeli zamiast słowa "Bóg" użyjesz jakiegokolwiek innego.
_________________ "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki."
|
Pt lis 23, 2018 3:19 pm |
|
 |
Conan
Dyskutant
Dołączył(a): Cz paź 18, 2018 9:47 pm Posty: 493
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Yarpen Zirgin napisał(a): No dobrze, to z innej strony: Co chciałbyś osiągnąć taką zamianą określeń? Bóg nie przestanie być Bogiem jeżeli zamiast słowa "Bóg" użyjesz jakiegokolwiek innego. Dehipnoze. To co Wilber określił w swojej książce jako " bład niewłaściwie umiejscowionej konkretności". Mylenie etykietek z rzeczywistością, na którą ona wskazują . Sami utożsamiamy się z setkami etykietek i myślimy, że to nasze prawdziwe Ja. Nie, to tylko złomowisko liter alfabetu. Funkcjonalne, niezbędne, aczkolwiek tylko umowne i iluzoryczne
|
Pt lis 23, 2018 3:22 pm |
|
 |
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 17136 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
A teraz pomiń ten bełkot i napisz normalnie: Co chcesz osiągnąć zamieniając określenia "Bóg" i "szatan" miejscami, skoro w żaden sposób nie zmieni to niczego w osobach, które tak określamy?
_________________ "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki."
|
Pt lis 23, 2018 3:23 pm |
|
 |
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 2933
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Buddyzm jako zagrożenie duchowe
Yarpen Zirgin napisał(a): No dobrze, to z innej strony: Co chciałbyś osiągnąć taką zamianą określeń? Bóg nie przestanie być Bogiem jeżeli zamiast słowa "Bóg" użyjesz jakiegokolwiek innego. Twoje wypowiedzi na temat rzekomego braku Boga w buddyzmie przeczą temu, co teraz piszesz.
_________________ "W miarę możliwości przyczyniać się do wzrostu ogólnego zaniepokojenia" E. Cioran
|
Pt lis 23, 2018 3:24 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|