Pomyslmy nad tym:


W Kościele na mszy może być do 5 osób.

W autobusie do 35 (polowa miejsc)
W Lidlu 70.

A w sejmie było wczoraj kilkaset...

Oczywiście, ze hierarchia dala ciała. Widać, jaki są priorytety.

Dlaczego w kościele nie można zastosować konkretnych rozwiązań? np. mycie lawet, klamek, dystansowanie się itd.

Cierpliwości, trzeba poczekać aż wróci do normy. Tylko byśmy za szybko nie zapomnieli tej lekcji i nie wrócili do zwykłej normy, tak jak wrócilismy po śmierci Jana Pawła II. Powinniśmy wykorzystać ten czas by sie zmienić.

Skończ z tym krytykanctwem.

Moze Kościół byłby lepszy jakbyś chciał go naprawiać? Idea odbudowy Kościoła jest ZAWSZE aktualna: "Idz, odbuduj mój Kościół".

No, ale lepiej być Biernym, Miernym i Wiernym.

„Katolik BMW” | ks. Piotr Pawlukiewicz
https://www.youtube.com/watch?v=AzguB2WBFD4

Spytano raz Matkę Teresę z Kalkuty, co można by zmienić w Kościele by go naprawić?
odpowiedziała:
- ciebie i mnie

Oczywiście! Ale jednak powiedziała: CIEBIE.

Nie naprawia się Kościoła ciągłym pomstowaniem na biskupów. Zwłaszcza ograniczając się do pomstowania.

Nie ciągłym i nie pomstowanie. Zla ocena rzeczywistości.

Tak, 100% racji, Ciebie Leszcz i mnie Andy72
NIe porównujmy się z nikim, tylko ze sobą z wczoraj, czy jestem lepszy niż ja wczoraj?

Leszczu, krytykancie: porownujesz Kościół i kościoł do Lidla i parlamentu oraz autobusu. To samo w sobie już jest zabawne.

Ale ciekawe, że w swym zadufaniu pt. "JA i wlasnie ja Leszcz mam rację, a reszta to... [tu wiemy co piszesz i jak oceniasz]" nie dopuszczasz mysli, że może Koscioł jest mądrzejszy od zarządców Lidli, autobusów i sal typu parlament. Że lepiej jest wpuscić 5 osób (jak kościół) niz 50 (jak sieć handlowa).
Dziwne, nie? Nie idziesz w tym kierunku.
Czyżbyś był wielbicielem wielkich liczb? Masa, masa, masa?

Miałeś objawienie prywatne o takiej treści? Wątpię. Więc daruj sobie takie teksty i zajmij się swoim zbawieniem, a naprawianie Kościoła zostaw tym, którzy są do tego powołani.

A przede wszystkim biernością wobec modernizmu w Kościele.
Istnieje coś takiego jak grzech zaniedbania.

A skoro świecki wierny nie ma władzy w Kościele i nikogo nie może powołać ani odwołać, to może chociaż krytykować liberalne decyzje i prądy w Kościele.
Co to da? Jest to uświadamianie wiernych, którzy wtedy mogą iść tu a nie tam i pośrednia presja na liberalny i ateistyczny kler.

Dzisiejszy kryzys ujawnił kult zdrowia i doczesności kosztem kultu bożego w Polsce i bierność kleru wobec uzurpacji władz świeckich nad sprawowaniem kultu katolickiego. I w końcu kler będzie musiał coś z tym zrobić, bo jest oczywiste, że z tym wirusem każdy musi się zakazić, by przejść przez to albo odchorować, bo jest on wszędzie na świecie i nie da się go wytępić w jednym kraju i trwać w izolacji przez lata, aż reszta świata go zdusi, bo nie ma takiej możliwości ze względu na ograniczone środki i infrastrukturę innych krajów.

Czyli co - dzisiejsza modlitwa papieska to przejaw modernizmu? Bo modlił się o ustanie pandemii. Co twoim zdaniem nie jest przejawem modernizmu?
Czy uważasz że inaczej się z Bogiem rozmawia, jak to jest do tej pory?

Oglądałem przed chwilą. Wzruszył mnie. Już nie najlepiej się porusza.
O ile na początku pontyfikatu miewałem myśli o że udaje pokorę przed ludźmi, teraz widząc Go miałem myśli że jest słaby fizycznie i faktycznie pokorny.
Widząc miałem myśl: papież oto najważniejszy z żyjących ludzi, przedstawiciel ludzkości (gdzie ci królowie, prezydenci, miliarderzy?) staje oko w oko z Panem Panów by błagać za ludzkość o ustanie pandemii.

Oczywiście, wręcz kuriozalne. W autobusie następuje kompletne mieszanie się ludzi a w kościele już nie. Ale zagęszczenie w autobusie może być ZDECYDOWANIE większe jak w kościele i jest OK.





Nie, nie widzę i nie, nie jestem w tym sam. (A nawet jakbym był SAM, to nie znaczy, ze nie mam racji - gdyż masa argumentów nie świadczy o ich ważności i jakości).