Nie przenosimy sporów z innych forów...

No szkoda - ale w sumie to ich wina bo za dużo o tym gawędzą...

Takie jest przysłowie ciekawość zgubiła kota. Wiec uważaj.

Barney napisał

Mnie taka wypowiedź nie dziwi. Każdy moderator wchodząc w spór z userem powinien w ramach "przyzwoitości" przekazać moderowanie innemu? Np Jockey będąc w sporze z Wespecjanem powinien to zrobić, ale tego nie oczekujesz. Na tym polega równa ocena, a właściwie jej brak. Jeśli tego nie zauważyłeś, to prawdopodobnie oceniasz według narracji personalnej, która zaciemnia obraz. Yarpen nie jest świętą krową, ani ty, ani Wespecjan, ani pozostali userzy.

Jak się ktoś czuje obrażony to niech nie wchodzi na forum, po co komu niezdrowy masochizm.


@ userzy
Rozumiem zniesmaczenie sytuacją. Nie mam zamiaru więcej wyjaśniać, że nie jestem wielbłądem. Co by nie myśleć wszystko się kiedyś kończy. Mam ciekawe linki z zakresu psychologi, założę temat. Młóckę zostawiam młócącym.

Jockey nie ma "konfliktu z Wespecjanem" - moderuje po prostu to, co Wespecjan tu wyprawia.
Mam wrażenie, że Twój, Roburze, konflikt z Yarpenem ma inny charakter. Mylę się?
Niestety, to, ze się nie będzie o tym sporze mówić, nie oznacza że spór ten nie jest przeniesiony. Uważam, że właśnie konflikt Robur - Yarpen jest takim przeniesieniem, i to, że się o tym "nie mówi" nie oznacza, że ta zależność nie istnieje.

Konflikt jest o to co zarzuca Yarpen Roburowi. Można przeczytać to w tym wątku jak i w tym w którym rozpoczęła się wojna.
Masz racje Barney. Zasada jest wiadoma. Nikt nie jest sędziom w swojej sprawie.

Ja uważam że i ten wątek jest też do czasowego zamknięcia. Wyleczenie moderatorem ich zaszłości przez Yockeya. Teraz wyleczenie jakich brudów z innego forum przez Barneya - ma o tyle dobrą stronę że tłumaczy cała ta dramę urządzoną przez Yarpena Zirgin - ja abstrahuje od tego kto ma racje, chodzi mi o proporcje - dramę urządzoną przez Yockeya i to czemu robi on za pełnomocnika użytkownika Yarpena Zirgin. Rozumiem że to może być pasjonujące gdy jest się w środku ale z boku wygląda to żałośnie.
Rozumiem że na celowniku jest Robur. i ta jedyna slyszna narracja jest taka że nienależycie pełni on funkcję moderatora. Ale jako nie wtajemniczona w jakieś zaszłości jestem na granicy tego by uznać że Jockey się skompromitował zupełnie. I on mi może czywiście tłumaczyć kto i jak zacząl i.dlaczego Robur, a Yarpem ma ma rację ale jaki jest koń każdy widzi.
Merss i PeterW milczą ale na dłuższą metę to też nie jest wyjście.

Dla wyjaśnienia, bo ciągle wraca ten sam motyw, że rzekomo kwestia ma związek z innym forum lub wydarzeniami sprzed lat z tego:

Sprawa dotyczy tu i teraz, czyli kwestii wskazanych w tym postcie i szerzej wyjaśnionych tutaj, a nie jakichś wydarzeń z przeszłości, o których już najzwyczajniej w świecie nie pamiętałem lub nadal nie jestem w stanie sobie przypomnieć o co w nich chodziło.

A ja, bergamotko, uważam wręcz przeciwnie. Jockey jako jedyny reaguje tu właściwie i czujnie. Robur kieruje się... nie reaguje własciwie. Merss jest rozdarta między jednym i drugim sposobem moderacji.
Dlatego apelowałem o ustalenie celów forum, bo z tego wynikałoby również, jak moderacja powinna reagowac.

Nie przejmuj się Robur. Osobiście uważam, że jesteś niewinny. Niestety niektórzy szkalują Cię za Twoją wyrozumiałość i obiektywne podejście co traktują jako Twoją słabość i chronienie Wespecjana. Ty po prostu widzisz głębiej i każdego starasz się traktować równo niezależnie jakie kto poglądy posiada. I za to Ci się niezasłużenie obrywa.

Zamknięcie ringu dało tyle, że przepychanki przeniosły się do tego wątku. Przeczytałam wszystkie wypowiedzi z uwagą. Mamy dziwne czasy. Na zewnatrz pandemia, u nas też jakieś wirusy szaleją. Jako obeznana w wirusach zarządzam kwarantannę. Szczepionki nie wynaleziono. Musimy nabyć odporności osobniczej, najlepiej trwałej.

Sprawy pilne - związane z funkcjonowaniem forum (temat dotyczący moderatorów uznaję jednak za wyczerpany) - proszę kierować bezpośrednio do moderatorów, mnie wyłączając z przyczyn technicznych.
ZAMYKAM na czas określony, ale termin otwarcia jest na dziś nieznany.

Otwieramy nasz teatrzyk, a gdy potrzeba w nim zamieszka, zapraszamy wszystkich chętnych

Proszę o usunięcie mojego głupiego komentarza do Jockey'a tu.
Sorki Jockey...

Luzik. Moderator musi mieć gruba skórę.
Zrobione.

No i co?

Jockey ma wielki ból tyłka po tym jak zamieściłem w dziale humorystycznym instrukcje dominikanów jak prawilnie zachowywać się w kościele w "epoce koronawirusa" i porównałem to do jego gorliwości...
Jockey jesteś pan tak śmieszny i przewrażliwiony, że cenzurujesz żarty i humor. Wyjdź pan na świeże powietrze, bo widać że nerwki zszarpane.
Co jest Jockey, nie postępujesz pan jak dominikanie przykazali? A jeśli tak, to o co panu chodzi? Czemu pan cenzuruje i rozdaje ostrzeżenia za żarty? Wrzuć chłopie na luz, bo zejdziesz na wylew przedwcześnie.

Panie Wespecjanie, badasz Waszmości jak daleko możesz się posunąć i ile podrażnić. Sprawdziłeś, wiesz, zastosować się i gra muzyka.