Nie bardzo rozumiem do czego maja sluzyc "czipy"?
Moze ktos wytlumaczy?.

To zależy o kogo pytasz, o bydło czy o gospodarza, każde z nich ma inne cele.

Logika rzadko spotykana w dzisiejszych czasach. Nie mogę sobie odmówić...

Czy w tym temacie ktokolwiek wspomnial o "czipach" dla bydla?
Logika? Ja tu widze tylko zlosliwosc i brak odpowiedzi na proste pytanie.

To my mamy być tym bydłem. Czego nie rozumiesz? Najpierw bydło wyszczepią, a potem wyczipują.

Jeśli nie będziemy się garnąć do wyczipowania w czasie stabilnym dla własnej wygody, to wywołają kolejny kryzys, np. będą nas straszyć terrorystami i że dla bezpieczeństwa całej wspólnoty istotne jest, żebyśmy wszyscy byli wyczipowani. Kto nie będzie się chciał wyczipować będzie stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, więc będzie pozbawiony pewnych benefitów.
Ci wszyscy co dzisiaj deklarują chęć wyszczepienia w pierwszym możliwym terminie, ustawią się pierwsi w kolejce do wyczipowania.

Ale super. Halo Inczuczuna. Czemu zapadłeś się pod ziemię. Dowodów masz całą masę.

Dalej brak odpowiedzi na pytanie do czego maja sluzyc "czipy"?

Bo brak doprecyzowania - komu. Masz na myśli czipujących czy czipowanych?

Lepiej najpierw udowodnij, że w czasie szczepień są ludziom wstrzykiwane jakieś chipy.

Dlaczego mam udowadniać tezę, której nie stawiam?

Niech pomyślę... A tak. Ponieważ napisałaś:


Dowód proszę.

Naucz się czytać, dziecko, ze zrozumieniem.

I mamy standard, czyli rżnięcie głupa.

Gwoli ścisłości pelikan wcześniej napisał:
Moim zdaniem w szczepionkach nie ma czipów

Dlatego twój post
Lepiej najpierw udowodnij, że w czasie szczepień są ludziom wstrzykiwane jakieś chipy.

... Mija się z rzeczywistością. Warto na spokojnie zastanowić się ze zrozumieniem nad tekstem, tak by nie żądać czegoś co nie zaistniało.

Łoj tam, łoj tam, zaraz złośliwość... Wiadomo chodzi o ludzi, nie bydło jako takie. Władza ma swój cel, a ludzie powody dla których mogą to zrobić. Nie specjalnie zgadzam się z pelikanem, który zbytnio odpływa. Były próby szwedzkie, amerykańskie na Florydzie wszczepiania czipów staruszkom dla kontroli ich zdrowia i alarmu w razie np zawału. Tyle, że to w sumie niezbyt potrzebne. Wystarczy noszenie smartfonu, smartwatcha, telefonu, a większość aktywnego społeczeństwa w wielkich aglomeracjach jest pod kontrolą. Nawet w Chinach system nie działa na wsiach.
Dodajmy do tego system kamer rozpoznających twarz, wyeliminowanie gotówki. Trochę wyobraźni i widać od razu zero możliwości życia bez tych gadżetów.