sylvian napisał(a):
MJ napisał(a):
Lecz wolna wola jest wtedy i tylko wtedy, gdy jeszcze mozna wybrac Dobro i Prawde.
A czy jak ktoś odrzuci Boga to czy możemy powiedzieć że posłużył się wolną wolą?
Tak.
Pisalem juz przeciez: wolna wola jest wtedy i tylko wtedy, gdy (jeszcze) mozna wybrac Dobro i Prawde.
Kto wiec mogl wybrac Boga, ale odrzucil, ten mial wolna wole.
Bo mogl wybrac Boga, czyli Dobro i Prawde.
Kazdy byt stworzony przez Boga mial (lub nadal ma) wolna wole.
Akt odrzucenia Boga dokonuje sie w sposob wolny, z wolnej woli.
(Bo wolna wola jest wtedy i tylko wtedy...-patrz wyzej).
Tu jednak dobrze jest przypomniec czym jest Pelna Wolnosc.
Otoz Pelna Wolnosc jest wtedy i tylko wtedy, gdy moge wybierac tylko Dobro i Prawde.Pelnia Wolnosci ciesza sie Dzieci Boze, Mieszkancy Raju, Zbawieni i Aniolowie.
Oni nie moga juz wybrac zla.
Sa wolni od mozliwosci wyboru zla, a wiec sa w pelni wolni.
Bo mozliwosc wyboru zla nie jest zadnym zyskiem, ale jest zagrozeniem.
Zlo jest bowiem zagrozeniem.
A rozum zaswiadcza: najlepszy jest stan w ktorym nie ma zadnych zagrozen.
Mozliwosc wyboru zla jest jakims zagrozeniem.
Dlatego Pelna Wolnosc to stan, w ktorym nie ma juz nawet mozliwosci wyboru zla.
I taka Wolnoscia ciesza sie Mieszkancy Nieba.
Juz niczego obawiac sie nie musza, takze wlasnej woli nie musza sie juz lekac, wlasnych wyborow i bledow!Tam gdzie mieszkaja zla juz nie ma.
Nie ma nic zepsutego i podstepnego.
Ani na zewnatrz, ani w nich samych.
I moga wybierac dowolnie sposrod tego, co tam jest, a kazdy ich wybor bedzie (i JEST) dobrym wyborem.
To JEST Pelna Wolnosc.
OD zla, falszu, bledu i nienawisci.Gdy mozna juz wybierac tylko to co Dobre i Prawdziwe, gdy sie juz bledu nie popelni i nie wpadnie w zasadzke, takze w pulapke wlasnej woli, wlasnego "
chce".
Najwieksze zniewolenie jest bowiem we wlasnej woli, wlasnym "chce".
Jezeli "chce" sklania sie ku bledom i zlym rzeczom.
Nie peta narzucone z zewnatrz sa najwiekszym zniewoleniem, lecz zla wola- jarzmo wewnetrzne.To JEST Prawda.
Kazdy wiec, ktory ostatecznie wyrzeka sie Boga czyni to z wolnej woli.
A dokonujac takiego wyrzeczenia wyrzeka sie jednoczesnie i wolnej woli.
A swoje "
chce", swoja wole powierza we wladanie diablu i jego aniolom.
I staje sie niewolnikiem calego piekla, lecz przede wszystkim niewolnikiem samego siebie.
Kazdy wybor zla oslabia wole i zniewala.
A wybor ostateczny (zla)- ostatecznie usmierca wolna wole.
Dlatego kazdy mieszkaniec piekiel nie czyni tego co chcialby w sposob wolny, lecz musi spelniac pozadania swego ojca (duchowego).
Moze on wybierac sposrod tego, co diabel mu poda.
Lecvz kazdy jego wybor jest wyborem pomiedzy "
dzuma, a tyfusem".
W takim zas stanie (gdy ma sie taki wybor) nie mozna mowic o wolnosci.
Swoich zas pragnien i tesknot (kazdy byt osobowy pragnie szczescia i zadowolenia) mieszkaniec piekiel zrealizowac nie moze.
Po pierwsze dlatego, ze sa one urojeniem- szczescie istnieje bowiem tylko w Bogu.
On zas (potepieniec) odrzucajac Boga pragnie szczescia bez Boga, czyli tego, co nie istnieje.
Po drugie zas diabel nie pozwala mu nawet uciekac w marzenia (czyli we wlasne urojenia), albowiem to dawaloby potepiencowi jakies ukojenie.
Na to zas szatan pozwolic nie moze, gdyz jakiegolwiek szczescie lub ukojenie u innych jest dla niego nie do zniesienia.
Kazdy wiec, ktorego diabel oszukal jest zniewolony przez diabla.
I musi spelniac pozadania swojego ojca.
Pan Jezus jasno o tym zaswiadczyl.
W piekle nie ma wiec zadnej wolnosci, zatem nie ma i wolnej woli.
O tym, ze zlo jest zniewalajace mogl sie przekonac kazdy kto grzeszyl.
Popelnienie grzechu wciaga i peta czlowieka.
Jak trudno jest zerwac z grzechem !
Latwiej uciekac jest w klamstwo, czyli w kolejny grzech.
Brniecie w klamsto peta i zniewala jeszcze bardziej.
I teraz jeszcze trudniej zerwac jest z grzechem.
I tak dalej.
Dlatego zaglebianie sie w grzech prowadzi do coraz wiekszego zniewolenia, spetania woli.
Nienawisc jest wciagajaca i zniewalajaca.
Kazdy kto mial nieszczescia wpasc w zlosc latwo moze to poznac.
Ktos wyrzadzil nam krzywde (niechby nawet prawdziwa)- my chcemy sie "odgryzc" zemscic, to przyniesie nam "ukojenie".
Odplacamy wiec nienawiscia i zlem za zlo.
To daje chwilowe "
ukojenie"
[
zemsta jest rozkosza bogow- mawiali starozytni. Wiadomo o jakich "
bogow" chodzi. Ktorzy bowiem bogowie rozkoszuja sie zemsta?
Wszyscy bogowie pogan sa diablami- zaswiadcza Pismo].
Zemsta i nienawisc daja chwilowe (przejsciowe) "ukojenie", rodzaj "
uspokojenia".
Lecz jest to klamliwa pociecha, natychmiast bowiem pojawia sie wyrzut sumienia, ktory dreczy dusze.
I stan msciciela, ktory znienawidzil jest gorszy, niz przed zemsta, gdy byl skrzywdzony (nawet prawdziwie).
Wyrzut sumienia sprawiaja, ze pojawia sie obrzydzenie i niechec do samego siebie.
I teraz pojawia sie pokusa, by dreczyc juz nie tylko innych, ale i siebie samego.
By usyskac "ukojenie".
Dreczenie samego siebie wywoluje zas rozpacz.
I szuka sie wyjscia w unicestwieniu samego siebie.
I tak dalej.
To wlasnie jest wciagajaca moc zla.
Zlo wciaga i zniewala !Istnieje taki prog wciagniecia sie w zlo za ktorym nie ma juz odwrotu.
I to JEST PROG PIEKLA.Takie zapetlenie w falszu, w bledzie, a przede wszystkim w nienawisci do innych i do samego siebie, w rozpaczy, ze juz sie wycofac nie mozna.
To wlasnie JEST PIEKLO.
Na progu piekla czeka ostatnie uwiedzenie, ostatni czar, ostatnia falszywa nadzieja podsuwana przez diabla.
Czar zludzenia jest tutaj najsilniejszy.
Albowiem rozstrzyga sie wieczny los duszy i diabel wklada cala swa sile, by zlowic dusze.
Grzesznik, ktory brnal w zlo i ktory petal swoja wole otrzymuje na progu piekla falszywa wizje, majaca najsilniejszy pozor Prawdy, falszywe "
rozwiazanie wszystkich problemow".
Od Boga otrzymuje zas ostatnia Laske, ostania Prawde, Prawdziwy Ratunek.
Niestety sytuacja notorycznego grzesznika nie jest latwa.
Poniewaz Prawda Boza, ostatnia deska ratunku JEST TRUDNA do przyjecia przez kogos kto cale zycie nauczyl sie wybierac latwiejsze wyjscia.
Na zatwardzialego grzesznika, ktory cale zycie odrzucal Boga na progu piekla czeka bowiem z zasady taka Laska Boza:
przyjmij sprawiedliwa kare za grzechy twoje, a bedziesz Zabawionym, ocalisz swa dusze. I Pan Bog ukazuje meczernie czyscca, wiele lat ciezkich tortur w lochach czyscowych. Prawdziwa Droge do Zbawienia. Ostatnia Laske, przyjecie tego, co sprawiedliwe i sluszne za zle uczynki.
Diabel ukazuje jednak "
latwiejsza droge".
Ee tam, nie sluchaj glupot, zadnego Boga nie ma, jestes na progu smierci, rozum ci szwankuje, mozg sie psuje, to wszystko wytwory zamierajacego mozgu, masz halucynacje, za chwile wszystko sie skonczy i bedzie tak samo, jak bylo, gdy ciebie nie bylo na swiecie. Nie bedziesz juz wiecej cierpial, niczego odczuwal nie bedziesz, bo cie po prostu nie bedzie.
To jest ostatnie uwiedzenie.
Najsilniejsze.
Ostatnie zwodzenie.
Majace najwiekszy pozor Prawdy.
Coz wiec wybierze na proghu piekla ten, ktory cale zycie zyl bez Boga i nauczyl sie tak zyc?
Dlatego na progu piekla tylko niewielu zawraca.
Taka jest bowiem zasada: jakie zycie taka smierc.
Sa od tej zasady wyjatki.
Lecz bardzo nieliczne.
Kazdy wiec, ktory petal swoja wole zlymi wyborami na progu piekla wybierze najpewniej podstep diabelski.
Ostatnia iluzje, ostatnie zludzenie.
O najsilniejszej mocy wciagania.
Przezyje swoje "ostatnie zachwycenie" (falszywe, ale najsilniejsze).
Po czym czar prysnie.
A on uslyszy szyderczy rechot szatana:
oszukalem cie glupku, przeciez wiedziales, ze jestem klamca. czy ten z gory ci tego nie mowil, czy cie nie ostrzegal? sam jednak wybrales, jak chciales. Twoj wybor.
Tak to sie odbywa na progu piekla.
To jest tylko przyklad.
Ostatnie uwiedzenie moze byc bowiem innego rodzaju, w zaleznosci od urojen ktore zagniezdzily sie w duszy.
Niektorzy (najczesciej Lucyferianie) slysza na progu piekla na przyklad cos takiego:
teraz juz bedziessz bogiem i skoncza sie twoje problemy, zostaniesz uwolniony od wyrzutow sumienia, osiagniesz stan boskosci i bedziesz ponad dobrem i zlem, nie bedziesz juz cierpial.
Zlo jest zniewalajace, zlo jest wciagajace i niepokojace.
Oraz ma silny pozor Prawdy, ktory uwodzi.
Ma tez zlo rodzaj "
nagrody", ktora jest
czar iluzji.
Biada wiec kazdemu, ktory wszedl na droge wybierania zlych rzeczy!
Bo kazdy zly wybor oslabia wole.I istnieje wybor ostatni, poza ktorym juz nie ma odwrotu (od zlego).
Nie ma wolnosci i wolnej woli.
Istnieje prog piekla.