Dlaczego człowiek uważa, że "zna" Boga?
Autor |
Wiadomość |
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
 Re: Dlaczego człowiek uważa, że "zna" Boga?
Myślę, że dlatego, że człowiek bardzo chce poznać Boga. Tak bardzo, że jeśli nie zna Boga, to wmawia sobie że jednak Go zna. Nie wiem, czy pycha ma tu cokolwiek do rzeczy. To jest według mnie podobne do samooszukiwania się, oglądania sportu w miejsce uprawiania go, czy też odurzania się, żeby ukryć przed sobą swój prawdziwy stan.
Warto zwrócić uwagę, że Pan Jezus Boga nazywał po prostu Ojcem. To jest, gdy się temu lepiej przyjrzeć, kompletne rozbicie ludzkiej perspektywy i zupełna zmiana relacji człowiek-Bóg. Relacja Bóg-człowiek przewyższa nasze pojmowanie i wydaje się być niezmienna.
Fakt faktem dopiero w przyszłości poznamy tak, jak zostaliśmy poznani. Twarzą w Twarz.
|
Pn sty 12, 2015 9:38 pm |
|
 |
pies
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz lip 31, 2014 8:34 pm Posty: 1671
Płeć: mężczyzna
|
 Re: Dlaczego człowiek uważa, że "zna" Boga?
_as_ napisał(a): pies napisał(a): List świętego Hieronima: http://www.sermonindex.net/modules/bibl ... pter=35022Wersji w języku polskim nie widzę. Na to, że nie rozumiesz języka to pretensje miej do Boga i tego co zrobił pod Wieżą Babel. Zacytowany fragment to wynurzenia jak to od czasu Adama (rozumianego literalnie, jako żywa osoba wygnana z Raju) nasz świat coraz głebiej pochałania się w grzechu co prowadzi do skócenia żywota ludzkiego (Adam żył 900 lat, co ponownie Hieronim bierze za niepodważalny fakt historyczny), jak również powoduje śmiertelność niemowląt. Hieronim kończy ten akapit westchnieniem, że bezbożne czasy gigantów były tym momentem kiedy życie ludzkie stało się tak krótkie jak to ma miejsce za czasów współczesnych Hieronimowi. Tak więc masz tutaj: - literalne odczytywanie historii o Adamie. - traktowanie jego życia i informacji o nich jako faktów historycznych (łącznie z długością zycia Adama i jego potomków). - pisanie o biblijnych gigantach -- spłodzonych w związkach aniołów z ludzkimi kobietami jako o fakcie historycznym. Tak więc -- najwyraźniej św Hieronim nie miał bidula pojęcia o Biblii, a Ty jesteś od niego mądrzejsza. Gratulacje! Szkoda, że posty ateistów są tylko uzewnętrznianiem ich niechęci i agresji, zamiast chęci zrozumienia. Po raz kolejny widać, że ateiści nie pytaja wierzących, po to, żeby poznać ich wiarę (nie mówię o uwierzeniu w Boga ale o poznaniu wiary "na zimno", czysto rozumowo) ale po to, żeby ich kopać, że wierzą w to, co wierzą. Każda następna próba odpowiedzi na pytania, prowokuje kolejne kopniaki. Nie mam ochoty "rozmawiać" w taki sposób. Albo się nawzajem szanujemy i rozmawiamy, jeśli was to faktycznie interesuje, albo każde wasze pytanie jest powodowane tylko i wyłącznie chęcią podważania i kopania. Jeśli chcecie zachowywać się jak smarkacze, to ok, ale ja się w to nie bawię. Bawcie się sami. Przekazałem Ci pewną prawdziwą informację na temat historii Twojego Kościoła i tego jak była przez jego czołowych teologów odczytywana Biblia. Jeśli Twoja religia jest tak dla Ciebie ważna to powinnaś być wdzięczna za to że mogłaś się nauczyć czegoś nowego na jej temat. Ale nie jesteś. Mówienie prawdy o historii KK to dla Ciebie głoszenie nienawiści. Informacje odbierasz jako "kopniaki" i "smarkactwo". Dla ciebie dyskusja o chrześcijaństwie musi przebiegać w formacie laurki którą sobie malujesz w głowie i aby tylko nikt nie próbował przedstawiać faktów które jej przeczą! To jest infantylne podejście. Jeśli nie jesteś gotowa na spotkanie z ludźmi którzy podważą Twoją wybieloną wizję Kościoła Katolickiego to nie jesteśgotowa do rozmowy. Chyba, że do "rozmowy" w której każdy będzie się zgadzał z tymi fantazjami które propagujesz i notorycznie będzie Cię zapewniał jak bardzo masz rację.
_________________ "To forum dla myślących, nie niepełnosprawnych umysłowo." - [Z myśli chrześcijańskich moderatorki merss]
|
Śr lut 11, 2015 1:22 pm |
|
 |
_as_
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt wrz 06, 2011 9:22 am Posty: 1809 Lokalizacja: Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Dlaczego człowiek uważa, że "zna" Boga?
pies napisał(a): Przekazałem Ci pewną prawdziwą informację na temat historii Twojego Kościoła i tego jak była przez jego czołowych teologów odczytywana Biblia. Jeśli Twoja religia jest tak dla Ciebie ważna to powinnaś być wdzięczna za to że mogłaś się nauczyć czegoś nowego na jej temat.
Ale nie jesteś.
Mówienie prawdy o historii KK to dla Ciebie głoszenie nienawiści.
Informacje odbierasz jako "kopniaki" i "smarkactwo". Dla ciebie dyskusja o chrześcijaństwie musi przebiegać w formacie laurki którą sobie malujesz w głowie i aby tylko nikt nie próbował przedstawiać faktów które jej przeczą!
To jest infantylne podejście. Jeśli nie jesteś gotowa na spotkanie z ludźmi którzy podważą Twoją wybieloną wizję Kościoła Katolickiego to nie jesteśgotowa do rozmowy.
Chyba, że do "rozmowy" w której każdy będzie się zgadzał z tymi fantazjami które propagujesz i notorycznie będzie Cię zapewniał jak bardzo masz rację. Pozdrawiam 
_________________ "Przerzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma."
|
Śr lut 11, 2015 1:59 pm |
|
 |
Astaroth
Milczek
Dołączył(a): Śr lut 11, 2015 11:03 pm Posty: 25
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Dlaczego człowiek uważa, że "zna" Boga?
Który człowiek? Kapłani w dawnych czasach znali Boga, bo dawało im to wysoką pozycję społeczną. Ich słuchacze znali Boga, bowiem słuchali kapłanów, którzy im o Bogu opowiadali. Jezus znał Boga, bo mianował się jego synem. Pewnie z racji tej relacji znał go od nieco innej strony, niż uczyły tego księgi i kapłani, stąd niepokojące rozbieżności między starym i nowym testamentem. Następcy Jezusa znali Boga od niego właśnie. A Kościół znał od następców i z ich pism. W kolejnych czasach ludzie znali Boga z nauczania kolejnych kapłanów. Zgodnie z zasadą "Procul este profani" plebejstwu nie dane było poznawać Boga innymi sposobami. Dzisiaj jest już nieco inaczej.
Jak widać obrazów Boga jest bardzo wiele. Zdradzę tajemnicę pilnie skrywaną przez potężne siły: obrazów Boga jest dokładnie tyle, ile osób próbujących go sobie wyobrazić. A właściwie więcej, bo te wizje jeszcze się zmieniają w ciągu życia. Jeden człowiek może wydać na świat wiele interpretacji tego samego.
Dlaczego ludzie twierdzą, że znają Boga? - Bo poczuli osobiście jego świętą łaskę. Pełno się takich znajdzie świadków bożej miłości. Dziwne tylko, że nie skłania to naukowców do dociekliwszych badań nad ludzką psychiką i nad technikami autoiluzji. - Znają go z kart pism. Pisma są niewątpliwie dowodem na istnienie Boga, gdyż zostały stworzone za sprawą natchnienia, jakiego udzielił on powołanym do tego ludziom przez swych aniołów.
Chrześcijanie wychodzą z założenia, że ich Bóg jest doskonały, absolutny i nieskończony. Tym samym jego poznanie jest zwyczajnie niemożliwe i bezcelowe. Bezsensowne są jakiekolwiek próby interpretacji jego działań i zamiarów wobec człowieka, gdyż zawsze będą skazane na niepowodzenie. Wszelka antropomorfizacja podobnego bytu zakrawa o śmieszność, a już w szczególności twierdzenie o kreacji "na swój obraz i podobieństwo" nie może być traktowane poważnie. Chyba że podobieństwem będzie umiejętność korzystania z umysłu, to i tak myślenie człowieka, a (z braku adekwatnego słowa) myślenie absolutu są nieporównywalne, jak nieporównywalna jest nieskończonosć wobec każdej możliwej liczby wymiernej. Człowiek, co twierdzi, że zna Boga, ryzykuje stwierdzeniem, że zna wszelkie tajemnice wszechświata i nie ma przed nim nieznanego. Taki człowiek miałby rozumieć wszystko i mieć odpowiedzi na wszelkie pytania. Dalej nie trzeba wymieniać, jest to oczywista nieprawda. A wszelkie próby zawężenia tego pojęcia są dla wierzącego bluźnierstwem i próbą ograniczania Boga, skądinąd niezbędnego do ujęcia go w ramy nieudolnych ludzkich definicji. Nie można stwierdzić czym Bóg jest.
Ktoś naturalnie odpowie, że Bóg daje się poznać do pewnego stopnia. W przypadku bytu nieskończonego ów "stopień" wynosi zero. A z pewnoscią jest niewystarczalny, żeby powodzieć cokolwiek "na pewno".
Można też uniknąć tej pułapki i pochodzących z tego paradoksów zwyczajnie uznając, że Bóg Stwórca jednak nie jest nieskończony i wszechmocny. Wówczas próby określenia nabierają minimum sensu.
_________________ okultysta w pełnej łączności z szatanem
|
Cz lut 12, 2015 12:28 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|